Rosja. Regulator internetu nie wykluczył spowolnienia prędkości działania Google'a

Świat
Rosja. Regulator internetu nie wykluczył spowolnienia prędkości działania Google'a
Pixabay

Rosyjski regulator mediów i internetu, urząd Roskomnadzor, oświadczył w poniedziałek, że Google w niewystarczającym stopniu filtruje treści, dlatego prędkość działania wyszukiwarki może zostać w Rosji spowolniona. Zdaniem urzędu, Google nie usuwa zakazanych treści.

"Google nie w pełnym stopniu wywiązuje się z obowiązku usuwania z wyników wyszukiwania na terytorium Rosji linków do stron internetowych zawierających informacje zabronione w naszym kraju" - oświadczył regulator.

"Google nie usuwa linków do niebezpiecznych treści" 

W ocenie Roskomnadzoru, z wyników wyszukiwania, Google nie usuwa od 20-30 proc. linków do zabronionych stron. Według urzędu, są to strony "organizacji terrorystycznych i ekstremistycznych, strony internetowe z pornograficznymi wizerunkami osób nieletnich, a także sklepy internetowe sprzedające narkotyki".

 

ZOBACZ: Google chce zbudować w pełni praktyczny komputer kwantowy do 2029 roku

 

Roskomnadzor oznajmił także, że po tym, jak na jego żądanie, Twitter usunął 91 proc. zabronionych treści, Google "znalazł się na pierwszym miejscu pod względem nieusuniętych treści sprzecznych z prawem i wyrządzających szkodę użytkownikom rosyjskim".

Spowolnienie działania Facebooka, Instagrama i YouTube'a?

Wcześniej, w marcu br., Roskomnadzor ograniczył prędkość działania Twittera w Rosji, również powołując się na niewystarczająco szybkie usuwanie zakazanych w Rosji treści, w tym pornografii dziecięcej i "wezwań do nastolatków, by popełniali samobójstwa". Urząd nie wykluczył, że takie działania mogą też zostać podjęte wobec Facebooka, YouTube i Instagrama.

 

Szef Instytutu Badań Internetu, Karen Kazarian, powiedział w poniedziałek dziennikowi "Kommiersant", że Roskomnadzor nie ma wystarczających środków technicznych, by spowolnić działania wyszukiwarki Google'a. Inny ekspert, Denis Kuskow, szef firmy analitycznej Telecom Daily, wyraził przypuszczenie, że działania Roskomnadzoru mogą wpłynąć na pracę serwisu YouTube, ponieważ treści wideo w dużym stopniu są zależne od parametrów prędkości.

kmd/sgo / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie