Wielka Brytania. Minister: antyszczepionokowcy zagrożeniem dla luzowania obostrzeń

Świat
Wielka Brytania. Minister: antyszczepionokowcy zagrożeniem dla luzowania obostrzeń
PAP/EPA/ANDY RAIN
Luzowanie obostrzeń w Wielkiej Brytanii

Od poniedziałku w Anglii, Walii i części obszarów Szkocji zaczął się największy etap luzowania restrykcji epidemicznych. Lokale mogą obsługiwać klientów wewnątrz, otwarto kina, muzea i stadiony, działalność wznawiają hotele. Choć trwają przygotowania do "całkowitego otwarcia" 21 czerwca, to obawy budzi obecność indyjskiego wariantu wirusa oraz działania antyszczepionkowców.

Czwarty, ostatni etap znoszenia restrykcji w Anglii zaplanowany jest na 21 czerwca. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta 14 czerwca. Brytyjski premier Boris Johnson przyznał jednak, że rozprzestrzenianie się indyjskiego wariantu koronawirusa stawia tę datę pod znakiem zapytania. Ostatnie dane mówią o ponad 1313 przypadkach indyjskiego wariantu wykrytych na Wyspach.

 

ZOBACZ: Apel naukowców. Chcą śledztwa ws. pochodzenia koronawirusa

 

- Nowe warianty są jednym z największych zagrożeń dla tego otwarcia. Ze względu na szybkość przenoszenia się, może on naprawdę rozprzestrzeniać się jak ogień wśród nieszczepionych grup - dlatego musimy zaszczepić jak najwięcej osób, szczególnie tych, którzy są najbardziej narażeni na pobyt w szpitalu - mówił w niedzielę w rozmowie ze stacją Sky News brytyjski minister zdrowia Matt Hancock.

"Grupa idiotów zrujnuje plany"

Według mediów, przedstawiciele rządu obawiają się, że ostateczną datę zniesienia obostrzeń mogą przesunąć masowe decyzje obywateli o nieszczepieniu się. Anonimowy minister w rozmowie z POLITICO przyznał, że antyszczepionkowcy są "głównym zagrożeniem" dla luzowania restrykcji.

 

- Nawet jeżeli niewielka liczba osób nie przyjmie szczepionki, to szybko rozprzestrzeniający się wariant wirusa może doprowadzić do wielu zgonów - przyznał polityk.

 

- Istnieje ryzyko, że mała grupa idiotów, zrujnuje plany wszystkim innym - podsumował.

Luzowanie restrykcji

Od poniedziałku luzowanie restrykcji objęło całą Anglię, Walię i większość obszarów Szkocji.

 

Wszystkie puby, bary i restauracje mogą obsługiwać klientów w lokalach, a nie jak było to tej pory tylko na świeżym powietrzu na zewnątrz. Otwarte zostały muzea, kina, place zabaw dla dzieci, teatry, sale koncertowe i stadiony sportowe, a w imprezach kulturalnych, rozrywkowych czy sportowych może brać udział publiczność, choć z limitami. Wznowić działalność mogą wszystkie hotele i inne miejsca noclegowe.

 

W Walii puby, bary i restauracje mogą ponownie obsługiwać klientów wewnątrz - w grupach do sześciu osób z sześciu gospodarstw domowych. Otwarte mogą być wszystkie hotele i inne miejsca noclegowe, a także muzea, galerie, kina, teatry i kręgielnie.

 

ZOBACZ: 180 nowych zakażeń na Tajwanie. Władze zaostrzają restrykcje

 

W Szkocji - z wyjątkiem dwóch obszarów administracyjnych, Glasgow i Moray - maksymalny limit osób, które mogą się spotykać podniesiony został do sześciu z trzech gospodarstw domowych w pomieszczeniach zamkniętych i do ośmiu z ośmiu gospodarstw domowych na zewnątrz. Puby i restauracje mogą podawać alkohol wewnątrz lokali do godz. 22.30. Miejsca rozrywki, takie jak kina, teatry czy sale koncertowe mogą zostać ponownie otwarte, a na imprezach w pomieszczeniach zamkniętych może przebywać do 100 osób.

 

Ponadto mieszkańcy Anglii, Szkocji i Walii mogą wyjeżdżać zagranicę bez konkretnego, uzasadnionego powodu, choć ta możliwość jest ograniczona na razie do 12 państw i terytoriów z tzw. zielonej listy.

 

W Irlandii Północnej przegląd restrykcji nastąpi w czwartek i jak się oczekuje zostaną one poluzowane od 24 maja.

bas/prz / Polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie