Holenderscy esesmani ciągle otrzymują emerytury wojskowe z Niemiec

Świat
Holenderscy esesmani ciągle otrzymują emerytury wojskowe z Niemiec
Wikimedia Commons/Public domain
Niektórzy z byłych esesmanów otrzymują nawet po 16 tys. euro rocznie

30 holenderskich esesmanów ciągle dostaje emerytury wojskowe z Niemiec. Niektórzy z nich otrzymują nawet po 16 tys. euro rocznie, a większość nie zgłosiła tego holenderskim organom skarbowym - podano na stronie izby niższej holenderskiego parlamentu.

Z odpowiedzi sekretarza stanu w ministerstwie finansów Hansa Vijlbriefa na zapytanie posła Pietera Omtzigta z CDA (chadecja) wynika, że wielu Holendrów, walczących po stronie Niemiec w czasie II wojny światowej, nigdy nie zgłosiło władzom skarbowym pobieranej przez siebie niemieckiej emerytury wojskowej.

 

ZOBACZ: Były strażnik obozu koncentracyjnego deportowany z USA do Niemiec. Mężczyzna ma 95 lat

 

Otzigt podnosił tę sprawę już w 2013 r. Jednak strona niemiecka ciągle odmawiała przekazania holenderskim organom podatkowym informacji o esesmanach i pobieranych przez nich świadczeniach.

 

Z informacji zamieszczonej na stronie internetowej Tweede kamer, izby niższej parlamentu wynika, że poseł chadecji złożył zapytanie w tej sprawie 29 stycznia br. Odpowiedź jest już dostępna na stronie parlamentu.

 

Nawet 16 tys. euro rocznie

 

Sekretarz stanu Hans Vijlbrief informuje w niej, że obecnie 30 byłych esesmanów, obywateli Niderlandów, pobiera emerytury wojskowe z Niemiec. Otrzymują oni nawet 16 tys. euro rocznie, a informacja o ich personaliach została przekazana przez stronę niemiecką holenderskim organom podatkowym.

 

ZOBACZ: Niemcy. Były strażnik obozu koncentracyjnego Stutthof uniknie kary ze względu na stan zdrowia

 

Według Vijlbriefa tylko 20 procent byłych esesmanów zgłosiło holenderskim władzom podatkowym swoją niemiecką emeryturę wojenną. "To jest obowiązkowe. W rezultacie emeryci mogli otrzymywać nienależne świadczenia, ponieważ organy podatkowe nie wiedziały, że ich dochody są faktycznie wyższe" - napisał w odpowiedzi minister.

 

Vijlbrief zaznacza, że administracja podatkowa i celna będzie teraz badać indywidualnie każdy przypadek i być może byli esesmani będą musieli zwrócić pieniądze.

dk/wys / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie