Poprawiny po przerwanym weselu w Malanowie. Przyszło 200 osób

Polska
Poprawiny po przerwanym weselu w Malanowie. Przyszło 200 osób
W ubiegłym tygodniu policja przerwała nielegalne wesele

Z żurkiem i bułkami – tym razem przed restauracją – w sobotę w Malanowie (wielkopolskie) odbyły się poprawiny. W ub. tygodniu policja przerwała tam wesele; wylegitymowano 81 osób obecnych na uroczystości i jej obsługę. Śledztwo w sprawie wszczęła prokuratura.

Poprawiny - jak wydarzenie nazwali m.in lokalni mieszkańcy - odbyły się w sobotę po południu przed restauracją w Malanowie – tydzień po imprezie weselnej przerwanej przez policję i sanepid. Mieszkańcom rozdawano żurek i bułki; przygotowano ok. 1 tys. porcji. Z głośników leciała muzyka. Większość z uczestników miała założone maseczki. Wydarzenie zabezpieczała policja.

 

Ok. 200 osób na poprawinach

 

- Według naszych szacunków na wydarzeniu zebrało się łącznie ok. 200 osób. Nasze działania skupiły się na zapewnieniu swobodnego przejazdu na drodze wojewódzkiej 470, z uwagi na wyższe niż na co dzień natężenie ruchu, dlatego też policjanci miejscowo kierowali ruchem – powiedział w sobotę oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Turku asp. sztab. Mateusz Latuszewski. Droga wojewódzka nr 470 przebiega tuż przy restauracji.

 

Latuszewski mówił, że "wydarzenie przebiegło spokojnie, obyło się bez żadnych incydentów".

 

ZOBACZ: Nielegalne wesele w Wielkopolsce. Policja wylegitymowała 81 uczestników [WIDEO]

 

- Podjęliśmy czynności legitymowania wobec części osób, które zaczęły się grupować, ale wszyscy bardzo szybko dostosowali się do naszych poleceń i nie doszło do żadnych incydentów. Byliśmy przygotowani na to, że może być wielu uczestników, mieliśmy zabezpieczone odpowiednie siły – i w razie konieczności, incydentów moglibyśmy interweniować, ale nie było takiej potrzeby – podkreślił.

 

W trakcie wydarzenia z policyjnego radiowozu emitowano także sygnały dźwiękowe, by się nie grupować i stosować do poleceń policji.

 

Przerwane wesele

 

W związku z trwającą pandemią w kraju obowiązuje zakaz spotkań, zebrań, imprez i zgromadzeń publicznych w większej liczbie niż pięć osób. W ub. sobotę funkcjonariusze policji i pracownicy sanepidu pojawili się w sali, w której odbywało się przyjęcie weselne. Na miejscu wylegitymowano 81 osób, uczestników zdarzenia, członków zespołu muzycznego oraz obsługi.

 

Wobec właściciela obiektu sanepid wydał decyzję o zaprzestaniu działalności polegającej na organizowaniu imprez okolicznościowych i zgromadzeń, decyzja ta miała rygor natychmiastowej wykonalności. W związku z tym wszystkie osoby obecne w lokalu musiały go opuścić. Cała interwencja zakończyła się po godz. 23.00, nie doszło do żadnych incydentów.

 

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koninie prok. Ewa Woźniak przekazała PAP, że w tej sprawie wszczęto postępowanie pod kątem sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób przez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego.

 

Za spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego i zagrożenie życia lub zdrowia wielu osób grozi kara od sześciu miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie