Szok w Grecji. Dziennikarz zastrzelony przed własnym domem
Jeorjos Karaiwaz, dziennikarz śledczy prywatnej greckiej telewizji Star, został w piątek po południu zastrzelony przez nieznanych sprawców przed własnym domem w Alimos, na południowych przedmieściach Aten - podały źródła policyjne.
Karaiwaz został zastrzelony - potwierdził przedstawiciel biura prasowego policji w stolicy Grecji.
Wiadomość ta wywołała szok w środowisku dziennikarskim. Wiele mediów przerwało nadawanie programu.
A Greek reporter #GiorgosKaraivaz was shot dead near his home in #Athens. Another sad news for journalism & freedom of expression in #Europe. No journalist should be afraid to reveal the truth in a #European democracy. Thoughts are with his family. 🇬🇷🇪🇺 pic.twitter.com/XiVpZq5lWf
— Gabriel Micallef (@gabriimic) April 9, 2021
"To zabójstwo zszokowało nas wszystkich. Władze prowadzą już dochodzenie w tej sprawie" - napisała w oświadczeniu rzeczniczka rządu Aristotelia Peloni.
50-letni dziennikarz pracował dla wielu greckich mediów i założył blog informacyjny bloko.gr. "Ktoś, za pomocą kul, postanowił go uciszyć i uniemożliwić mu pisanie artykułów" - głosi wpis opublikowany na blogu.
Prywatne radio Skai podało, że dziennikarz "zginął w śmiertelnej zasadzce", trafiony "kilkoma kulami w drodze do domu z programu telewizyjnego". Przed jego domem znaleziono 17 łusek.
Greek crime reporter shot dead outside his home https://t.co/eUOQG6oVkH #Greece #GiorgosKaraivaz pic.twitter.com/CinpSQ1dbB
— Gulf Today (@gulftoday) April 9, 2021
Według wstępnych doniesień strzelały do niego dwie osoby jadące na motocyklu.
Choć w Grecji prywatne media są często celem aktów wandalizmu, morderstwa dziennikarzy należą do rzadkości. Niektórzy dziennikarze po otrzymaniu pogróżek proszą policję o ochronę, ale według dotychczasowych ustaleń Karaiwaz jej nie miał.
W 2010 roku Sokratis Jeolias, grecki dziennikarz śledczy i bloger, został zabity przed swoim domem na przedmieściach Aten. O morderstwo została oskarżona skrajne lewicowa grupa. Do tej pory nie udało się znaleźć sprawców.
W lipcu ubiegłego roku właściciel tabloidu Stefanos Chios przeżył postrzały w szyję i klatkę piersiową, które oddał do niego zakapturzony mężczyzna. Sprawa jest nadal przedmiotem śledztwa.
Czytaj więcej