Wyjechała do Syrii, aby wspierać terrorystów. Sąd zabronił jej powrotu do kraju

Świat
Wyjechała do Syrii, aby wspierać terrorystów. Sąd zabronił jej powrotu do kraju
Reuters
Shamima Begum jako 15-latka wyjechała z Londynu do Syrii, by wspierać Państwo Islamskie

Brytyjski Sąd Najwyższy orzekł w piątek, że Shamima Begum, która jako 15-latka wyjechała z Londynu do Syrii, by wspierać Państwo Islamskie (IS), nie może wrócić do Wielkiej Brytanii, by zaskarżyć decyzję o odebraniu jej brytyjskiego obywatelstwa.

Sąd Najwyższy w wydanym jednomyślnie orzeczeniu odrzucił decyzję sądu apelacyjnego z lipca 2020 roku i uznał, że rząd miał prawo zakazać Begum wjazdu na terytorium Wielkiej Brytanii, a jej prawa nie zostały naruszone.

 

21-letnia obecnie Shamima Begum to jedna z trzech uczennic ze wschodniego Londynu, które w lutym 2015 roku wyjechały do Syrii, by wspierać IS. Gdy w lutym 2019 roku została odnaleziona w obozie dla uchodźców w Syrii ówczesny brytyjski minister spraw wewnętrznych Sajid Javid odebrał jej obywatelstwo, zgodnie z obowiązującymi przepisami, motywując to zagrożeniem dla bezpieczeństwa publicznego.

 

Zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego

 

Prawnicy Begum zaskarżyli tę decyzję, uzasadniając, że będąc w obozie dla uchodźców nie miała szansy na odwołanie się od niej, a zatem jej prawa zostały naruszone i w związku z tym powinna mieć możliwość przyjazdu do Wielkiej Brytanii. W lipcu zeszłego roku sąd apelacyjny przyznał im rację, ale obecna minister spraw wewnętrznych Priti Patel odwołała się od tego orzeczenia, argumentując, że powrót Begum stanowiłby znaczące zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

 

ZOBACZ: Jako 15-latka dołączyła do tzw. Państwa Islamskiego. Chce wrócić do Londynu, by urodzić dziecko

 

- Sąd Najwyższy jednogłośnie uwzględnia wszystkie apelacje minister spraw wewnętrznych i odrzuca odwołanie pani Begum - ogłosił przewodniczący Sądu Najwyższego Robert Reed. Wyjaśnił, że wyrok sądu apelacyjnego był błędny i nie uwzględnił należycie argumentów szefowej MSW.

 

- Sąd Apelacyjny błędnie sądził, że kiedy prawo jednostki do sprawiedliwego wysłuchania weszło w konflikt z wymogami bezpieczeństwa narodowego, jej prawo do sprawiedliwego wysłuchania musi przeważać. Ale prawo do sprawiedliwego wysłuchania nie przeważa nad wszystkimi innymi względami, takimi jak bezpieczeństwo społeczeństwa - wyjaśnił sędzia.

 

"Nie jest to idealne rozwiązanie"

 

Dodał, że właściwym rozwiązaniem nie jest zmuszenie rządu do sprowadzenia Begum z powrotem do Wielkiej Brytanii, ale wstrzymanie jej prawnej walki o obywatelstwo do czasu aż będzie ona w bezpieczniejszej sytuacji, aby wziąć udział w swojej apelacji. Begum nadal przebywa w Syrii w obozie dla uchodźców.

 

ZOBACZ: Atak nożowniczki w Szwajcarii. "To znana dżihadystka"

 

- Nie jest to idealne rozwiązanie, ponieważ nie wiadomo, jak długo może potrwać, zanim będzie to możliwe. Ale nie ma idealnego rozwiązania dylematu tego rodzaju - dodał sędzia. Sąd Najwyższy jest ostatnią instancją w brytyjskim systemie prawnym i nie ma możliwości dalszego odwoływania się od jego decyzji.

 

 

Gdyby Sąd Najwyższy wydał odmienne orzeczenie, otwierałoby to drogę do zaskarżenia rządu w innych takich sprawach. Brytyjski rząd odebrał obywatelstwo ok. 150 osobom, które jak uznano, stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

 

"Konsekwencja jej działań"

 

Javid wyraził zadowoleniem z wydanego orzeczenia i podkreślił, że wszelkie ograniczenia praw i wolności, które dotknęły Begum są bezpośrednim wynikiem jej skrajnych działań.

 

ZOBACZ: Nie żyje "biała wdowa". Dżihadystkę i jej 12-letniego syna JoJo zabił amerykański dron

 

- Minister spraw wewnętrznych jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo naszych obywateli i granic, a zatem powinien mieć uprawnienia do decydowania, czy każdy, kto stanowi poważne zagrożenie dla tego bezpieczeństwa, może wjechać do naszego kraju. Nie ma prostych rozwiązań w tej sytuacji, ale wszelkie ograniczenia praw i wolności, wobec których stanęła ta osoba, są bezpośrednią konsekwencją skrajnych działań, które ona i inni podjęli, naruszając wytyczne rządu i powszechną moralność - powiedział Javid, który od roku nie jest już członkiem rządu.

dk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie