"Upiekł ludzkie serce i podał rodzinie". Były więzień zabił trzy osoby, w tym 4-latkę
Lawrence Paul Anderson z Oklahomy (USA) miał spędzić w więzieniu 20 lat za przestępstwa narkotykowe. Na wolność wyszedł po trzech - w styczniu tego roku. Teraz jest oskarżony o morderstwo trzech osób, w tym swojego wujka i 4-letniej krewnej. Według śledczych, Anderson przed zaatakowaniem rodziny miał jej podać na obiad ludzkie serce.
Anderson przyznał się do dokonania potrójnego morderstwa w rodzinnej miejscowości Chickasha, ok. 50 km od Oklahoma City. Z ustaleń śledczych wynika, że były więzień 9 lutego, zaatakował swoją sąsiadkę - 41-letnią Andreę Lynn Blankenship. Skazaniec miał wyciąć jej serce, a następnie zanieść je do domu swojego wujostwa.
ZOBACZ: Recydywista zabił brata, sąd wypuścił go na wolność
Na miejscu 42-latek zajął się przygotowywaniem posiłku - miał upiec serce sąsiadki i "razem z ziemniakami" zaserwować rodzinie. Między domownikami wywiązała się walka. Anderson zabił swojego 67-letniego wujka i ranił ciotkę. W wyniku ataku zginęła również 4-letnia wnuczka pary.
W wyniku ataku Anderson sam odniósł rany i nie uciekał z miejsca zdarzenia. Został zatrzymany przez policję.
Nie chciał wyznaczenia kaucji
Anderson stanął przed sądem w ostatni wtorek. Został oskarżony o potrójne morderstwo, napaść i okaleczenie. 42-latek płakał podczas wstępnej rozprawy i sam poprosił o niewyznaczanie kaucji. Sędzia przychylił się do jego prośby.
Adwokat oskarżonego chce, by jego klient został zbadany przez biegłego psychiatrę. Niewykluczone, że mężczyzna zostanie uznany za niezdolnego do odpowiadania za swoje czyny.
ZOBACZ: Warszawa. 18-latek nie mógł zapłacić za kurs. Zaatakował taksówkarza paralizatorem i nożem
W 2017 r. Lawrence Paul Anderson został skazany na 20 lat pozbawienia wolności. Był to efekt wykroczeń i przestępstw, których dopuścił się na zwolnieniu warunkowym. Mężczyzna został skazany za przestępstwa narkotykowe.
W zeszłym roku gubernator Kevin Stitt wykorzystując nowe przepisy skrócił Andersonowi wyrok z 20 do 9 lat pozbawienia wolności. W wyniku "dobrego sprawowania" i przychylnej decyzji komisji więziennej mężczyzna wyszedł na wolność po trzech latach.
Czytaj więcej