Pomorskie. Zmarł naczelnik OSP Mosiny. Zasłabł podczas powrotu z akcji
Wiceprezes i naczelnik OSP Mosiny Józef Bryza zasłabł po akcji, do której strażacy wezwani zostali w sobotę. Mimo godzinnej reanimacji nie udało się uratować mu życia. Zmarł w wieku 58 lat - powiedział oficer prasowy komendanta powiatowego PSP w Człuchowie mł. bryg. Jan Kilkiewicz.
Józef Bryza był w czteroosobowym zastępie strażaków ochotników wezwanym w sobotę do wypompowania wody z budynku gospodarczego w pobliskiej wsi.
"Zgłosili już zakończenie działań, wracali do bazy, do jednostki w Mosinach. Ich samochód zakopał się w śniegu i strażacy, w tym naczelnik, który był kierowcą, wyszli, by odkopać wóz. W tym momencie naczelnik zasłabł" – powiedział mł. bryg. Kilkiewicz.
ZOBACZ: Palił się warsztat pod Poznaniem. Ogień gasiło prawie 30 jednostek straży [ZDJĘCIA]
Jak podał, trzech strażaków podjęło resuscytację naczelnika. Po kilkunastu minutach przyjechał zespół ratowników medycznych i to oni kontynuowali reanimację. Niestety, po godzinie odstąpili od czynności. Lekarz stwierdził zgon.
Józef Bryza miał 58 lat. Był strażakiem z wieloletnim stażem, długoletnim wiceprezesem i naczelnikiem OSP Mosiny (Pomorskie). "Był filarem tej jednostki" - zaznaczył mł. bryg. Kilkiewicz.
Czytaj więcej