Łazik NASA Perseverance wylądował na Marsie. Wysłał pierwsze zdjęcie

Technologie
Łazik NASA Perseverance wylądował na Marsie. Wysłał pierwsze zdjęcie
NASA
NASA opublikowała pierwsze zdjęcia z misji

W czwartek kosmiczny łazik Perseverance wylądował na Marsie o godz. 21:55 polskiego czasu - poinformowała NASA. Jego nazwa w języku angielskim oznacza "wytrwałość". Amerykańska agencja kosmiczna opublikowała pierwszą fotografię wykonaną przez łazika na Czerwonej Planecie.

"Jestem bezpieczny na Marsie. Wytrwałość zaprowadzi cię wszędzie" - napisano na oficjalnym koncie NASA, na którym tweety pisane są "z perspektywy" łazika.

 

 

Łazik dotknął powierzchni Marsa przed godziną 22:00 czasu polskiego. Kilka minut wcześniej m.in. odpalił "rakietowy plecak", który pozwolił mu wylądować na Czerwonej Planecie, co - w formie wizji artysty - zilustrowano na stronie NASA.

 

 

ZOBACZ: "Na złość ojcu uczyłem się fizyki". Syn Papcia Chmiela podbija kosmos

 

Tuż po lądowaniu Perseverance wysłał na Ziemię pierwszą fotografię wykonaną na Marsie.

 

 

Zadaniem amerykańskiej maszyny będzie pobranie próbek skał w miejscu, w którym prawdopodobnie płynęła kiedyś marsjańska rzeka. Być może będą one zawierały ślady życia.

 

WIDEO: Lądowanie łazika na Marsie

  

 

Łazik przetestuje też technologię mającą pomóc z odzyskiwaniu tlenu z atmosfery Czerwonej Planety. Razem z łazikiem wyląduje także helikopter Ingenuity. Będzie to pierwszy pojazd latający testowany na obcej planecie.

 

"Siedem minut grozy"

 

Manewr lądowania na Marsie było "siedmioma minutami grozy", jak określili ten proces pracownicy NASA. Sprawa osadzenia sondy kosmicznej na powierzchni Czerwonej Planety nie była prosta. Świadczy o tym spory odsetek nieudanych prób, jak choćby rozbicie się europejskiego lądownika Schiaparelli w 2016 roku.

 

Lądowanie rozpoczęło się około godz. 21:40 odłączeniem kapsuły lądowania (z łazikiem) od modułu przelotowego, który służył do podróży z Ziemi na orbitę wokół Marsa. 10 minut później zaczął wchodzić w atmosferę planety. 

 

ZOBACZ: Bill Gates: Skupmy się na ekologii, a nie traćmy czasu na lot na Marsa i kolonizację

 

Po około 80 sekundach tarcie od atmosfery rozgrzała się dolna część kapsuły do około 1300 stopni Celsjusza. Największe hamowanie było w okolicach 90 sekund od wejścia w atmosferę.

 

Gdy minęło 240 sekund, rozłożył się spadochron na wysokości 9-13 km i przy prędkości 420 metrów na sekundę. Krótko potem łazik odrzucił osłonę cieplną.

 

Radar i inne systemy rozpoczęły pracę po około 355 sekundach, na wysokości 4,2 km. Chwilę potem odłączyła się osłona tylna ze spadochronem. Wówczas do akcji wkroczy specjalna platforma lądująca, nadal hamując i manewrując silnikami.

 

Będąc na wysokości 21,3 metra, platforma wypuściła w dół łazik i łagodnie osadziła go na gruncie marsjańskim, a następnie sama odleciała. 

laf/ac/wka/ AP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie