"Wiem, że rano będę się dusił". "Raport" o smogu

Polska
"Wiem, że rano będę się dusił". "Raport" o smogu
Polsat News

Coraz bardziej dokuczliwy smog znów unosi się w powietrzu i dusi. Mroźna zima powoduje, że poziom toksycznych pyłów w niektórych częściach Polski wzrasta do tego stopnia, że część samorządów zakazuje używania pieców i kominków. Co wiemy o śmiertelnie groźnym dla zdrowia smogu, jak z nim walczą samorządy, czy kiedykolwiek uda nam się oczyścić powietrze z groźnych toksyn - o tym w "Raporcie".

Dwutlenek siarki, tlenki azotu, dwutlenek węgla. Do tego sadza i cząstki pyłów o różnej średnicy. Przez niemal pół roku, od jesieni do wiosny, to wszystko dodaje się do naszych płuc, a potem do krwi. Trująca mgła nie bierze się znikąd. W ogromnym stopniu sami ją produkujemy i jesteśmy współodpowiedzialni za choroby i śmierć do których się przyczynia. To tak zwana niska emisja.
 
 
PM 2,5. Zawieszony w powietrzu pył, którego drobiny maja średnicę poniżej 2,5 mikrometra, tysięcznej części milimetra. Bez problemu dostaje się do płuc, a potem do krwi. Przekroczenia norm stężenia tylko tych pyłów w powietrzu spowodowały w 2019 roku przedwczesną śmierć 43 tysięcy Polaków. Według lekarzy problem może być jednak znacznie większy.
 
- Komin, nad którym wisimy dronem ma wskazania pyłów na poziomie 60 ppm. Jest to poziom ostrzeżenia, bezpieczny dla nas. Czasami ludzie spalają wszystko co mają, łącznie z odpadkami z kuchni, elementy po remontach, butelki po napojach itp. W tym znajdują się substancje, które nam zagrażają. To, co jest spalane nie szkodzi tylko osobie, która to spala, ale też całemu społeczeństwu - wyjaśnia Marcin Słota z Głównego Instytutu Górnictwa.
 
Palenie śmieci to jednak tylko część problemu. Główną przyczyna smogu  jest złej jakości węgiel spalany w starych piecach. W Krakowie zakaz używania tego paliwa, a także drewna, wprowadzono rok temu. Jakość powietrza poprawia się, ale bardzo wolno.
 
"Wiem, że rano będę się dusił"
 
- Do tej pory czułem zapach Krakowa. Jak przyjechałem tutaj na studia to grudzień kojarzył mi się z charakterystycznym zapachem Plant. Jak ten temat stał się modny to dowiedziałem się, że to jest smog. To, co mnie dusiło przez te kilkanaście lat to smog, to nie jest zapach Krakowa, tylko smród Krakowa i szkodzi nam wszystkim tutaj. Borykam się z ciężką astmą od 15 lat. Jak mieszkałem w moim mieście, bardzo zielonym to wszystko było okej, ale jak przeprowadziłem się do Krakowa to z każdym kolejnym tygodniem, miesiącem czułem jakby mi ktoś kolejny ciężarek nakładał na płuca. To zaczęło się pogłębiać, aż czułem jakby mi ktoś klatkę przygniótł - mówi Robert Kulig. 
 
Jak dodaje, "smog zdecydowanie pogorszył jego wyniki". - Lekarz od razu to stwierdził, widząc moje wyniki badań, że mam kondycję płuc jak 80-latek, a mam 37 lat. Więc jest przepaść. Za zaleceniem lekarza muszę uprawiać lekki sport, aby te wydolność płuc jakoś poprawiać - zaznacza Kulig. 
 
 
Ulgę dają wyjazdy za miasto. - Ta choroba trwa już tak długo, że jest to mój normalny tryb życia. Wiem, że rano się będę dusił, że jak jest smog to muszę założyć maseczkę, że jak będę miał poważniejszy atak to muszę wziąć leki. To jest już pewien rytm. Jest zupełnie inaczej jak wyjadę nad morze, wtedy czuję komfort oddychania - wyjaśnia. 
 
2020 rok pokazał także zupełnie nowy aspekt zagrożenie smogiem. - Czuję się bardzo źle, zdecydowanie gorzej niż rok temu. Teraz czuję dodatkowe ciężarki na płucach, ale nie jestem w stanie dostać się do lekarza, dostać skierowanie na rentgen, ale czuję, że coś się dzieje w tych płucach - podkreśla Robert Kulig. 
 
Koronawirus, a smog
 
- W Bergamo w obszarze wysoko uprzemysłowionym mieliśmy zapadalność na covid równą 19 i to był okres zimowy, więc na pewno mógł mieć z tym związek smog. Na pewno w regionie Śląska też ta zapadalność na covid była wyższa. Wiemy na pewno, ze smog jako mgiełka przenosi uczepione cząstki wirusów, bakterii itp. - tłumaczy dr Małgorzata Fernik, specjalista chorób płuc z Górnośląskiego Centrum Medycznego. 
 
Na to, jak powstaje smog i jak długo się utrzymuje, wpływa wiele czynników. Poza tym, co wydostaje się z kominów, także pogoda, a nawet położenie geograficzne. Południe kraju jest pod tym względem szczególnie narażone.
 
Wideo: "Raport" o smogu w Polsce
  
- Obserwujemy te dane na całym świecie i wiemy, że WHO spośród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie niestety plasuje 33 miasta polskie. I niekoniecznie są to największe aglomeracje, bo widać, że działalność każdego człowieka, nawet w małych miejscowościach, ma wpływ na to jaka jest jakość powietrza. Zakres szkodliwości smogu zdecydowanie przekracza choroby układu oddechowego. Smog może się przyczyniać przede wszystkim do rozwoju chorób onkologicznych, ale także do rozwoju innych chorób układu oddechowego i krążeniowego - wyjaśnia dr Małgorzata Fernik. 
 
Na czele czarnej listy miast Polskiego Alarmu Smogowego jest Pszczyna w województwie Śląskim. Tutaj zanotowano aż 106 smogowych dni w roku. 
 
Miliony na walkę ze smogiem
 
Rybnik, do którego przylgnął niechlubny tytuł polskiej stolicy smogu, na programy walki o czyste powietrze w ciągu ostatnich czterech lat wydał sto milionów złotych. Jednak w mieście nadal trzeba wymienić 14 tys. z ponad 18,5 tys. przestarzałych pieców. 
 
W ciągu dziesięciu lat na walkę o czyste powietrze rząd chce przeznaczyć ponad sto miliardów złotych. Dotąd w ramach programu "Czyste powietrze" wydano prawie 3 i pół miliarda. Na znaczące skutki rządowych i samorządowych programów będzie jednak trzeba poczekać co najmniej dekadę. 

 

Dotychczasowe odcinku programu można obejrzeć tutaj.

zdr/jo/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie