Rząd Gwinei ogłosił epidemię eboli. Ekspert WHO apeluje o czujność

Świat
Rząd Gwinei ogłosił epidemię eboli. Ekspert WHO apeluje o czujność
PAP/EPA/AHMED JALLANZO
Rząd Gwinei ogłasza epidemię eboli

Minister zdrowia Gwinei ogłosił epidemię eboli. Od początku roku w kraju zmarły cztery osoby. Zakażenia wykryto również w Demokratycznej Republice Konga. Przed zagrożeniem rozprzestrzenienia się epidemii przestrzega Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).

Rząd podjął decyzję o ogłoszeniu stanu epidemii po śmierci czterech zakażonych osób. Ognisko wykryto w mieście N’Zerekore. Według danych ministra zdrowia, wszyscy zakażeni brali udział w pogrzebie pielęgniarki, która zmarła z powodu eboli na początku lutego.

 

Kilku uczestników pogrzebu miało objawy czyli biegunkę, wymioty oraz krwawienie. Trzy osoby zmarły, a cztery przebywają w szpitalu. Wszyscy chorzy to osoby powyżej 25 roku życia. Jak podaje independent.co.uk pogrzeby, podczas których ludzie dotykają ciała zmarłych ułatwiają przenoszenie się wirusa. 

 

ZOBACZ: Królicza ebola. Wirus zabił tysiące zwierząt

 

- Rząd zapewnia, że podejmowane są wszelkie środki, aby jak najszybciej powstrzymać tę epidemię. Zachęca ludność dotkniętych obszarów do przestrzegania zasad higieny i stosowania środków zapobiegawczych oraz do zgłaszania służbie zdrowia niepokojących objawów - apelował minister zdrowia Remy Lamah. 

 

- Musimy być wyjątkowo czujni. Ebola stanowi zagrożenie regionalne - powiedział Mike Ryan, ekspert WHO. Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że ​​pracuje nad tym, aby szczepionki stworzone podczas wybuchu epidemii w latach 2014-2016 były jak najszybciej dostępne.

 

Międzynarodowa organizacja "Lekarze bez granic" zapowiedziała, że wyśle na miejsce zespoły medyków, które pomogą w walce z pandemią. 

 

Cztery przypadki wirusa eboli wykryto również w Kongo. Zakażenia nie są jednak powiązane z sytuacją w Gwinei. 

 

Wirus panuje od lat

 

Ebola szerzy się poprzez bezpośredni kontakt z krwią lub innymi płynami ustrojowymi zakażonych ludzi i zwierząt; wirus nie roznosi się drogą kropelkową. Jest w stanie przetrwać w organizmie nosiciela do roku i może zostać przeniesiony drogą płciową.

 

Obecnie istnieją dwie eksperymentalne szczepionki na ebolę. Jedna z nich, stosowana w Demokratycznej Republice Konga w 2019 roku, nosi nazwę mAb114 i została opracowana w Stanach Zjednoczonych. W tym celu wykorzystano przeciwciała uzyskane od osoby, która przeżyła epidemię z 1995 roku w mieście Kikwit na zachodzie kraju. Podczas testów na małpach terapia dała 100-procentową skuteczność.

 

ZOBACZ: Do ilu krajów dotarły warianty brytyjski i południowoafrykański koronawirusa? Dane WHO

 

Najwięcej na świecie epidemii eboli doświadczyła dotychczas Demokratyczna Republika Konga. Ostatnia zakończyła się w grudniu 2020 roku na zachodzie kraju, gdzie zachorowało 130 osób, z których 55 zmarło.

 

Nowe zakażenia, o których informowała WHO wykryto w mieście Butembo we wschodniej prowincji Kiwu Północne, gdzie znajdowało się epicentrum epidemii, trwającej od sierpnia 2018 roku do czerwca 2020. Stwierdzono wówczas 3481 przypadków zakażenia, z których 2299 zakończyło się śmiercią.

 

Największa epidemia tego wirusa miała miejsce w Afryce Zachodniej w latach 2013–2016, kiedy to ponad 11 300 osób zmarło w Gwinei, Liberii i Sierra Leone.

dsk/msl/ independent.co.uk, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie