Japonia. Za odmowę leczenia na Covid-19 jednak nie będzie groziło więzienie

Świat
Japonia. Za odmowę leczenia na Covid-19 jednak nie będzie groziło więzienie
Reuters
Japoński rząd ogłosił, że osoby, które nie poddadzą się leczeniu, jednak nie trafią do więzienia

Partia rządząca i opozycja w Japonii uzgodniły w czwartek projekt zmian w prawie, by karać osoby zakażone koronawirusem, jeśli odmówią hospitalizacji. Zrezygnowano jednak z pomysłu karania ich więzieniem, co według krytyków byłoby zbyt surowe – podała agencja Kyodo.

Rząd Japonii starał się o wprowadzenie kary do roku pozbawienia wolności lub grzywny w wysokości do miliona jenów (9,5 tys. dolarów) za odmowę leczenia szpitalnego, a także grzywny w wysokości do 500 tys. jenów (ok. 5 tys. USD) za niepodporządkowanie się dochodzeniom epidemiologicznym.

 

Rządząca Partia Liberalno-Demokratyczna (LDP) i opozycyjna Partia Demokracji Konstytucyjnej Japonii zrezygnowały jednak z wprowadzenia odpowiedzialności karnej. Zgodziły się natomiast, aby osobom odmawiającym pobytu w szpitalu groziły kary administracyjne.

 

ZOBACZ: Japonia będzie budowała drewniane satelity. Mają być w pełni ekologiczne

 

Uzgodniono również plan wprowadzenia kar finansowych w wysokości do 500 tys. jenów dla przedsiębiorstw, które nie dostosują się do zalecenia skrócenia czasu pracy w związku z pandemią Covid-19. Takie zalecenie wydano m.in. w związku ze stanem wyjątkowym, który obowiązuje w 11 prefekturach kraju.

 

Obrady w piątek

 

Oczekuje się, że parlament zacznie obradować nad propozycją zmian w piątek, a w środę zostaną one wprowadzone w życie – podało Kyodo.

 

Panel ekspertów doradzających władzom Tokio ocenił tymczasem w czwartek, że sytuacja epidemiczna w stolicy Japonii wciąż jest poważna, choć liczba wykrywanych tam nowych infekcji spadła w ostatnich siedmiu dniach do średnio 1015 dziennie, w porównaniu z 1471 w poprzednim tygodniu.

 

ZOBACZ: Nowa mutacja koronawirusa. Japonia zakazała wjazdu wszystkim cudzoziemcom

 

Japonia od listopada mierzy się z trzecią falą pandemii koronawirusa. W związku ze wzrostem liczby infekcji rząd ogłosił na początku stycznia stan wyjątkowy w Tokio i okolicach, a następnie rozszerzył go łącznie na 11 prefektur, zamieszkanych przez ponad połowę ludności kraju.

 

Lokale nie przestrzegają zaleceń

 

W ramach stanu wyjątkowego mieszkańcy proszeni są o pozostawanie w miarę możliwości w domach, a barom i restauracjom zaleca się skrócenie czasu pracy. Obecnie w kraju nie obowiązują jednak żadne kary za niedostosowanie się do tych zaleceń, a część lokali gastronomicznych ich nie przestrzega.

 

Stan wyjątkowy ma obowiązywać do 7 lutego, ale według źródeł rządowych Kyodo zostanie on prawdopodobnie przedłużony, być może do końca lutego.

rsr/PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie