Handel na minusie. Listopadowy spadek zakupów w sklepach

Polska
Handel na minusie. Listopadowy spadek zakupów w sklepach
zdj. ilustracyjne/ pixnio.com
Jesienna fala koronawirusa zniechęciła Polaków do robienia dużych zakupów

W listopadzie zrobiliśmy zakupy o 5,3 proc. mniejsze niż rok wcześniej. Aż o 21, 9 proc., zmalała sprzedaż odzieży i obuwia, a paliw kupiliśmy o 14,7 proc. mniej. Sprzedaż samochodów i motocykli spadła o 9,6 proc. Rośnie skala handlu prowadzonego za pośrednictwem internetu. Jego udział w ogólnej puli zakupów wzrósł z 7,3 do 11,4 proc.

Z najnowszych danych GUS wynika, że w listopadzie sprzedaż detaliczna była mniejsza o 5,3 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem w 2019 roku. Taki był skutek jesiennej fali epidemii koronawirusa. Pocieszający jest tylko fakt, że ekonomiści rynkowi spodziewali się w listopadzie jeszcze poważniejszego spadku obrotów handlu (o 7,4 proc.)

 

Jesień gorsza niż lato

 

Duży ruch odnotowano w polskich sklepach w okresie wakacyjnym. Jeszcze we wrześniu dodatnia dynamika sprzedaży sięgnęła 2,5 proc. Następne dwa miesiące przyniosły zdecydowane wyhamowanie korzystnej tendencji z lata. Jednak październikowy spadek sprzedaży (o 2,3 proc) był dużo mniejszy niż listopadowy.

 

ZOBACZ: Budownictwo przegrywa z kryzysem ósmy miesiąc z rzędu

 

To efekt niekorzystnego rozwoju sytuacji epidemicznej. Wprowadzanie kolejnych restrykcji administracyjnych wzmaga obawy konsumentów o ich przyszłą sytuację materialną. Polacy sami narzucają sobie ograniczenia w aktywności społecznej, w tym zakupowej.

 

W okresie pierwszych jedenastu miesięcy sprzedaż detaliczna była mniejsza o 3,1 proc., niż w tym samym okresie poprzedniego roku. W dodatku, w listopadzie, w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 0.6 proc. Jedyna branża, która może pochwalić się wzrostem sprzedaży w okresie styczeń-listopad 2020 roku to traktowane razem: meble oraz sprzęt AGD i RTV. Tu statystycy wyliczyli wzrost 5-procentowy.

 

Fatalny listopad

 

Jednak w samym tylko listopadzie nawet mebli, AGD i RTV sprzedano mniej o 0,6 proc. niż w tym samym miesiącu rok wcześniej. Najbardziej, bo aż o 21, 9 proc., zmalała sprzedaż odzieży i obuwia. Paliw kupiliśmy o 14,7 proc. mniej, a sprzedaż samochodów, motocykli i części motoryzacyjnych spadła o 9,6 proc.

 

ZOBACZ: Przemysł wygrywa z pandemią. Duży wzrost produkcji w listopadzie

 

Na żywność i napoje konsumenci wydali w listopadzie o 2,9 proc. mniej niż rok wcześniej. Sprzedaż farmaceutyków i kosmetyków zmalała o 4,8 proc., a prasy i książek o 7,5 proc.

 

Zjawiskiem typowym dla czasu pandemii jest szybko rosnąca sprzedaż poprzez internet. W listopadzie zakupy online Polaków były aż o 47,9 proc. większe niż rok wcześniej. W całej puli zakupów udział sprzedaży internetowej wzrósł z 7,3 do 11,4 proc.

 

Coraz gorsze nastroje

 

Pierwsze sygnały możliwego pogorszenia się wyników sprzedaży detalicznej widoczne były już wcześniej, między innymi w badaniach nastrojów konsumentów. Po przejściowej poprawie wskaźników ufności w sierpniu i wrześniu, w październiku nastroje lekko się pogorszyły. Co więcej, badanie zrealizowane w listopadzie, wykazało już bardzo mocny spadek zarówno bieżącego, jak i wyprzedzającego wskaźnika ufności konsumentów.

 

Obawy i ograniczenia związane z nasileniem się epidemii koronawirusa negatywnie wpływają na skalę zakupów w okresie przedświątecznym. Konsumpcja indywidualna nie będzie więc wspierać koniunktury gospodarczej w czwartym kwartale i należy się liczyć ze spadkiem PKB, wbrew wcześniejszym optymistycznym prognozom.

Jacek Brzeski
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie