Atak na komendanta Straży Leśnej. Ktoś pomalował mu dom na szaro [WIDEO]

Polska
Atak na komendanta Straży Leśnej. Ktoś pomalował mu dom na szaro [WIDEO]
Nadleśnictwo Szczebra/Archiwum prywatne
"Od czasu objęcia funkcji przez obecnego Komendanta Posterunku Straży Leśnej Nadleśnictwie Szczebra, znacznie spadła liczba kradzieży drewna i drzewa" - podały Lasy Państwowe.

Policja szuka osób, które zniszczyły elewację domu komendanta posterunku Straży Leśnej w Nadleśnictwie Szczebra w Puszczy Augustowskiej (woj. podlaskie). Wcześniej uszkodzono samochód komendanta. Ktoś odkręcał koła i wężyk płynu hamulcowego. "W jednym przypadku o mały włos nie doszło do tragedii" - podali leśnicy. Za wskazanie sprawców wyznaczono nagrodę.

"Z żalem informujemy, iż w nocy z 9 na 10 grudnia 2020 r. dokonano zniszczenia prywatnego domu leśnika, Komendanta Posterunku Straży Leśnej w Nadleśnictwie Szczebra w Puszczy Augustowskiej" - podało w piątek nadleśnictwo na swojej stronie internetowej.

 

Pomalowali szarą farbą dom i otoczenie

 

Nieznani sprawcy dokonali zniszczenia domu jednorodzinnego, rozpryskując farbę na frontową elewację budynku. Pomalowane zostały: dach, rynny, kostka brukowa, kamienne schody, brama i płot. Do zajścia doszło prawdopodobnie pod osłoną nocy. Wartość zniszczonego mienia oszacowano na ponad 20 tysięcy złotych.

 

ZOBACZ: Nagrała go fotopułapka. Akurat zdejmował sarnę z wnyków

 

"Wszystko wskazuje na to, że było to przemyślane działanie podjęte z premedytacją, ponieważ do tego celu musiał być użyty specjalistyczny sprzęt do rozpylania farby pod dużym ciśnieniem" - pisze nadleśnictwo.

 

WIDEO - Ktoś spryskał dom farbą pod dużym ciśnieniem z odległości około 20 metrów

  

 

Według leśników farbę rozpryskano i poplamiono nią dom, ustawiając urządzenie służące do tego celu na drodze. Farba miała być rozpryskiwana z odległości około 20 m od budynku. "Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja. Za informacje o sprawcach wandalizmu przewidziano wysoką nagrodę" - podało nadleśnictwo.

 

"O mały włos nie doszło do tragedii"

 

- Osoby prywatne złożyły się na nagrodę. Jeśli ktoś jest w stanie dostarczyć wiarygodnych, prawdziwych informacji o potencjalnym sprawcy zniszczenia domu strażnika leśnego, to oczywiście nagroda będzie w zamian za wiarygodne informacje o potencjalnym sprawcy tego wandalizmu wypłacona - powiedział Polsat News Jarosław Krawczyk z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.

 

ZOBACZ: Pies wpadł w sidła i zmarł w męczarniach. Policja poszukuje kłusownika

 

Leśnicy podali, że komendant posterunku Straży Leśnej w Nadleśnictwie Szczebra w Puszczy Augustowskiej był już wcześniej atakowany. W poprzednich latach dwukrotnie odkręcono koła w jego prywatnym samochodzie. Dwa razy doszło także do odkręcenia wężyka płynu hamulcowego. "W jednym przypadku o mały włos nie doszło do tragedii" - podało nadleśnictwo.

 

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku podała, że od czasu objęcia funkcji przez obecnego Komendanta Posterunku Straży Leśnej Nadleśnictwie Szczebra, znacznie spadła liczba kradzieży drewna i drzewa, a "wykrywalność tych przypadków jest na bardzo wysokim poziomie". Ograniczona została także działalność kłusowników.

 

Osoby, mogące podać informacje, które pomogłyby w śledztwie, mogą zgłaszać się do nadleśnictwa lub do Komendy Powiatowej Policji w Augustowie, prowadzącej postępowanie w sprawie domniemanego zastraszania komendanta.

 

Straty wynoszą około 20 tysięcy złotych.Nadleśnictwo Szczebra/Archiwum prywatne
Straty wynoszą około 20 tysięcy złotych.

 

hlk/ Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie