Ryszard Czarnecki nie przeprosi Róży Thun. "Odwołuję się od wyroku"
We wrześniu Sąd Apelacyjny w Warszawie nakazał europosłowi PiS Ryszardowi Czarneckiemu przeprosić europosłankę PO Różę Thun za słowa o szmalcownikach. Polityk nie zamierza jednak zastosować się do wyroku sądu. Czarnecki zapowiedział, że nie przeprosi za swoje słowa i odwoła się od wyroku do Sądu Najwyższego.
Oprócz przeprosin, Sąd Apelacyjny nakazał Czarneckiemu również wpłatę 30 tysięcy złotych na cele charytatywne. Europoseł PiS w rozmowie z Radiem Plus poinformował, że pieniądze wpłacił, ale przeprosić nie ma zamiaru.
"Odwołuję się od wyroku sądu"
- Wpłaciłem i jednocześnie zgodnie z prawem, prawo szanuję, odwołuję się od wyroku sądu w tej kwestii - powiedział. - Jak będzie taka decyzja Sądu Najwyższego, to oczywiście będę ją respektował. Można się odwołać? Można. Poczekam na decyzję sądu w tym zakresie - dodał.
ZOBACZ: Czarnecki: podtrzymuję krytykę wobec pani Thun i polityków opozycji, nie będę się kajał
Czarnecki zapowiedział również, że nadal będzie krytykował polityków, którzy "narzekają" na swój kraj. - Bardzo negatywnie oceniam polityków, którzy opłacani przez polskich podatników, skarżą się na własny kraj na przykład w niemieckich mediach. Będę bardzo krytyczny wobec takich postaw i takich ludzi - stwierdził.
Thun żąda przeprosin
Konflikt pomiędzy europarlamentarzystami toczy się od kilku lat. Róża Thun wystąpiła w krytycznym wobec rządzących w Polsce filmie francusko-niemieckiej telewizji Arte. Powiedziała w nim: "jak tak dalej pójdzie, nastanie dyktatura".
Ryszard Czarnecki w jednym z wywiadów powiedział: "Pani von Thun und Hohenstein wystąpiła w roli donosicielki na własny kraj. (...) Podczas II wojny światowej mieliśmy szmalcowników, a dzisiaj mamy Różę von Thun und Hohenstein i niestety wpisuje się ona w pewną tradycję".
ZOBACZ: Sąd UE oddalił skargę Czarneckiego ws. pozbawienia go stanowiska wiceszefa PE
W reakcji na te słowa w lutym 2018 roku europoseł PiS został odwołany przez większość w europarlamencie ze stanowiska wiceszefa tej instytucji. W kwietniu 2018 r. Czarnecki złożył skargę na decyzję PE w swojej sprawie. Zarzucał w niej, że naruszono jego prawo do obrony czy wysłuchania. W czerwcu 2019 roku sąd UE oddalił skargę europosła na decyzję o pozbawieniu go stanowiska wiceprzewodniczącego PE.
Thun wytoczyła natomiast Czarneckiemu proces. Domagała się w pozwie publikacji przeprosin w mediach oraz przekazania kwoty 50 tys. złotych na rzecz organizacji "Forum Dialogu" oraz stowarzyszenia "Dzieci Holokaustu".
Czytaj więcej