Policjant z Ustronia przez kilka lat jeździł bez prawa jazdy. Wpadł, bo miał stłuczkę
Policjant z komisariatu w Ustroniu (woj. śląskie) przez kilka lat jeździł prywatnymi oraz służbowymi samochodami, choć nie posiadał prawa jazdy. Sprawa wyszła na jaw, gdy doszło do stłuczki. Wobec funkcjonariusza toczy się postępowanie dyscyplinarne.
Do wspomnianego zdarzenia drogowego doszło na terenie gminy Istebna. Policjant wracał do domu po służbie prywatnym samochodem.
Gdy na miejsce przyjechali drogowcy z Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie i poprosili uczestników kolizji o dokumenty, okazało się, że funkcjonariusz - który twierdził, że nie posiada ich przy sobie - w ogóle nie ma prawa jazdy.
ZOBACZ: Policjant brał łapówki... w formie obiadów
- Z kontroli przeprowadzonej przez kierownictwo ustrońskiego komisariatu wynika, że policjant bez prawa jazdy jeździł także służbowymi samochodami - powiedział polsatnews.pl podkom. Piotr Jakubiec, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
Wniosek do sądu i postępowanie dyscyplinarne
W sprawie ukarania mundurowego został skierowany wniosek do Sądu Rejonowego w Cieszynie, który nałożył na niego karę grzywny w wysokości 1,5 tys. zł.
Wobec mężczyzny toczy się także postępowanie dyscyplinarne w cieszyńskim garnizonie. Jego konsekwencją może być nawet wydalenie ze służby.
Policjant bez uprawnień jeździł co najmniej kilka lat, od czasu, gdy przeniósł się do Ustronia z garnizonu małopolskiego.
Czytaj więcej