Wybory w USA. Chcą wykluczyć z głosowania elektorów z czterech stanów

Świat
Wybory w USA. Chcą wykluczyć z głosowania elektorów z czterech stanów
PAP/EPA/Oliver Contreras / POOL
Prezydent USA Donald Trump

19 stanowych prokuratorów generalnych zawnioskowało w Sądzie Najwyższym, by w głosowaniu Kolegium Elektorów nie uwzględniano reprezentantów Georgii, Michigan, Pensylwanii oraz Wisconsin. We wszystkich z tych czterech stanów wygrał Demokrata Joe Biden.

Prokurator generalny Teksasu Ken Paxton złożył we wtorek pozew do Sądu Najwyższego przeciwko Michigan, Georgii, Wisconsin i Pensylwanii. Jego zdaniem reprezentanci tych stanów nie powinni uczestniczyć w Kolegium Elektorów, gdyż stany te - jak utrzymuje - niezgodnie z konstytucją zmieniły swoje procedury wyborcze, by ułatwić głosowanie korespondencyjne.

 

Łącznie Michigan, Georgia, Wisconsin i Pensylwania zapewniają Bidenowi 62 głosy elektorskie.

 

ZOBACZ: Trump zarzuca ministerstwu sprawiedliwości i FBI bierność ws. wyborów

 

Do czwartku - jak wylicza portal The Hill - pozew Teksasu wsparło co najmniej 18 innych stanowych prokuratorów generalnych. Wszyscy z nich reprezentują stany, gdzie zwyciężył Republikanin Donald Trump.

 

Prezydent USA w środę złożył wniosek do Sądu Najwyższego o interwencję w tej sprawie. Według doniesień medialnych amerykański przywódca prosił republikańskiego senatora Teda Cruza, by wsparł go w sądzie.

 

Głosowanie elektorów 14 grudnia

 

Kolegium Elektorów będzie wybierać prezydenta USA 14 grudnia. Większość stanów prawnie zobowiązuje swoich elektorów do opowiedzenia się za wygranym kandydatem w głosowaniu powszechnym w danym stanie. W historii USA zdarzały się przypadki "wiarołomstwa elektorów", ale nigdy nie miały wpływu na ostateczny rezultat. Z uwagi na wyraźną przewagę Bidena (306 do 232) oczekuje się jego pewnego zwycięstwa.

 

Zgodnie z procedurą decyzja Kolegium Elektorów zostanie przyjęta przez Kongres 6 stycznia. Dwa tygodnie później Biden zostanie zaprzysiężony na 46. prezydenta USA.

 

ZOBACZ: Trump: odejdę z Białego Domu. Prezydent USA podał warunek

 

Trump nie uznaje wygranej rywala i uważa, że w głosowaniu dochodziło do masowych fałszerstw. W wyborczych skargach nie udało mu się jednak przed sądami zmienić na swoją korzyść sytuacji w żadnym ze stanów, w których wygrał Biden. Prawnicy prezydenta przegrali w ponad 50 sądowych sprawach. Trump deklarował, że w grudniu i styczniu zamierza walczyć w Sądzie Najwyższym.

dk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie