Oświadczenie o. Rydzyka ws. jego słów. "Przepraszam, iż tak się stało"

Polska
Oświadczenie o. Rydzyka ws. jego słów. "Przepraszam, iż tak się stało"
PAP/Tytus Żmijewski

W słowach, które wypowiedziałem 5 grudnia 2020 r. przy okazji obchodów rocznicy założenia Radia Maryja, nie było moją intencją ranienie kogokolwiek, a zwłaszcza osób, które jako małoletnie doświadczyły przestępstw seksualnych ze strony duchownych – przekazał o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja.

W sobotę w Toruniu podczas uroczystości z okazji 29. rocznicy Radia Maryja dyrektor rozgłośni o. Tadeusz Rydzyk m.in. nazwał biskupa Edwarda Janiaka "współczesnym męczennikiem mediów".

 

ZOBACZ: Rzecznik Praw Dziecka komentuje słowa o. Rydzyka. "Pokusa nie tłumaczy przestępstwa"

 

- Zwróćmy uwagę na to, co mówią, i nie dajmy się. (...) To, że ksiądz zgrzeszył? No zgrzeszył, a kto nie ma pokus - mówił redemptorysta o byłym biskupie diecezji kaliskiej, pod którego adresem wysuwane są zarzuty dot. ukrywania przestępstw seksualnych podległych mu księży.

 

O. Rydzyk: grzech seksualnego molestowania jest przestępstwem

 

W związku z reakcjami na tę wypowiedź, o. Rydzyk wydał we wtorek oświadczenie.

 

"Chcę stanowczo oświadczyć, iż w słowach, które wypowiedziałem 5 grudnia 2020 r. przy okazji obchodów rocznicy założenia Radia Maryja, nie było moją intencją ranienie kogokolwiek, a zwłaszcza osób, które jako małoletnie doświadczyły przestępstw seksualnych ze strony duchownych. Tacy sprawcy, po rzetelnym dochodzeniu i udowodnieniu, winni spotkać się ze stosowną karą" – podkreślił dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk.

 

Zaznaczył, że "każdy niegodny czyn jest grzechem, a dopuszczający się go jest grzesznikiem, który nawróciwszy się, powinien prosić Boga o miłosierdzie".

 

Przyznał jednocześnie, że "grzech seksualnego molestowania małoletnich jest przestępstwem, które winno być traktowane zgodnie ze wskazaniami Kościoła i procedurami prawa cywilnego".

 

"Atmosfera medialna feruje przedwczesne wyroki"

 

O. Rydzyk podkreślił, że kocha Kościół, dlatego nie miał zamiaru "w żaden sposób rozmywać trawiącego go dramatu grzechu i przestępstwa pedofilii. Mówiąc to, mam na myśli przede wszystkim ofiary tych czynów, będące przecież także dziećmi Kościoła" – napisał zakonnik.

 

Oświadczył, że w żaden sposób nie miał zamiaru krytykować ani tym bardziej podważać decyzji Ojca Świętego wobec toczącej się sprawy ks. bpa Edwarda Janiaka.

 

ZOBACZ: Ministrowie na urodzinach Radia Maryja. "Nie pozwolimy na odebranie nam naszej kultury"

 

"W mojej wypowiedzi odnosiłem się do atmosfery medialnej, która ferując przedwczesne wyroki, utrudnia właściwym organom rzeczowe zbadanie problemu, dogłębne wyjaśnienie jego przyczyn, aby ofiary mogły otrzymać niezbędne zadośćuczynienie, a Kościół – również zraniony takimi czynami – środki zaradcze na przyszłość" – wyjaśnił dyrektor Radia Maryja.

 

"Przepraszam, iż tak się stało"

 

Przyznał, że zdaje sobie sprawę, że jego "spontanicznie wypowiedziane słowa zostały inaczej zrozumiane i boleśnie dotknęły wiele osób".

 

- Przepraszam, iż tak się stało. Nie było to moim zamiarem – napisał o. Rydzyk w oświadczeniu.

 

Zapewnił również, że modli się za osoby skrzywdzone i ich rodziny. - Ta modlitwa jest i będzie obecna również na antenie Radia Maryja – dodał o. Rydzyk.

wka/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie