"Złodziej kradnący naszą kulturę". Koreańsko-chiński spór o pochodzenie kimchi

Świat
"Złodziej kradnący naszą kulturę". Koreańsko-chiński spór o pochodzenie kimchi
commons.wikimedia.org/fot. Jess Lander/CC-BY-2.0
Chińczycy i Koreańczycy spierają się o pochodzenie kimchi

Określenie międzynarodowego standardu produkcji chińskiej kiszonej kapusty pao cai wywołało ożywiony spór pomiędzy internautami z Chin i Korei Płd. o pochodzenie kimchi - tradycyjnego przysmaku Koreańczyków. Do sprawy odniósł się koreański resort rolnictwa.

Międzynarodowa Organizacja Normalizacyjna (ISO) opublikowała niedawno nowe regulacje dotyczące produkcji pao cai - chińskich kiszonych, solonych warzyw. Chiński dziennik "Global Times” podał błędnie, że jest to "międzynarodowy standard przemysłu kimchi, w którym wiodą Chiny”.

 

ZOBACZ: Chinglish, czyli język angielski w chińskim wydaniu

 

Koreańskie media i internauci uznali to za próbę przejęcia kimchi jako rodzaju pao cai. "To całkowity nonsens, co za złodziej kradnący naszą kulturę!" - napisał jeden z użytkowników popularnego w Korei serwisu internetowego Naver.

 

"Próba przejęcia dominacji na świecie"

Część internautów oceniała nawet, że zamach na kimchi to ze strony Chin "próba przejęcia dominacji na świecie". Inni wyrażali obawy, że Pekin stosuje wobec świata "przymus gospodarczy". "Chiny mogą też stwierdzić, że wymyśliły pizzę" - ocenił jeden z komentatorów.

 

ZOBACZ: Pizza jedzona pałeczkami, czyli wielkie wpadki znanych marek

 

Do sprawy odniosło się koreańskie ministerstwo rolnictwa. "Niewłaściwe jest donoszenie (o certyfikacie) bez odróżniania kimchi od pao cai z chińskiej prowincji Syczuan" - napisał resort.

"Kulturalna prowokacja" ws. kimichi

Regulacje ISO jasno stanowią, że certyfikat "nie dotyczy kimchi" - podała stacja BBC. Chińscy internauci twierdzą jednak, że kimchi jest tradycyjnym przysmakiem Chin i podkreślają, że większość kimchi spożywanego w Korei Południowej produkowana jest w ChRL.

 

Koreański dziennik "Korea Times" ocenia przesadne doniesienia chińskiej prasy jako "kulturalną prowokację". Natomiast fakt, że z powodu dużego zapotrzebowania Korea importuje z Chin duże ilości swojego tradycyjnego przysmaku, gazeta określa jako "paradoks kimchi".

 

ZOBACZ: Gdy chińskie maseczki przestaną być już potrzebne

 

Istnieje wiele rodzajów kimchi, z których najbardziej znany sporządzany jest z solonej, kiszonej kapusty z czerwoną papryką. "Kluczowa jest dwukrotna fermentacja. Pao cai też robi się z solonych warzyw, zwykle z kapusty, ale fermentowane jest tylko raz" - podkreśla "Korea Times".

ms/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie