Masowe testy na koronawirusa w trzech województwach. "Rozważane są dwa modele"

Polska
Masowe testy na koronawirusa w trzech województwach. "Rozważane są dwa modele"
PAP/Tomasz Gzell
Minister zdrowia Adam Niedzielski

Minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił na antenie RMF FM dwa modele przeprowadzenia masowych testów przesiewowych na koronawirusa w trzech województwach - podkarpackim, małopolskim i śląskim. W pierwszym z nich poddanie się testom byłoby dobrowolne, w drugim obowiązkowe.

Ministerstwo zdrowia przygotowuje się do masowego testowania na obecność koronawirusa w trzech województwach Polski. Będą to Podkarpacie, Małopolska i Śląsk - poinformował w sobotę minister Niedzielski. Masowe testy na koronawirusa organizowano już latem na Śląsku. 

 

- Ostateczne decyzje w jaki sposób zostanie to przeprowadzone nie zostały jeszcze podjęte - powiedział w poniedziałek na antenie radia RMF FM Niedzielski. 

 

Dwa modele testowania

 

Minister zdrowia przyznał, że rozważane są dwa modele testowania. W pierwszym z nich poddanie się testom byłoby dobrowolne, w drugim obowiązkowe.  

 

ZOBACZ: Wicepremier Gowin: w zimie wyciągi narciarskie będą zamknięte

 

- W pierwszym z nich damy uprawnienia do takich testów lekarzom rodzinnym i wtedy każdy będzie mógł przyjść i się przebadać - powiedział Niedzielski.

 

- Drugi model to jest wykorzystanie całej sieci punktów drive thru w tych trzech regionach i wtedy ewentualne skierowanie, które będziemy otrzymywali np. za pomocą smsa, czy innego zaproszenia - wyjaśnił.

 

Wynik w 15 minut

 

Jak przekazał decyzje ws. wyboru konkretnego modelu "zapadną w tym tygodniu".

 

Pytany, kiedy zaczną się testy, minister zdrowia odpowiedział, że zależy to od wyboru konkretnego modelu.  

 

ZOBACZ: Jaka ma być szczepionka na Covid-19? "Dla wszystkich ludzi i w przystępnych cenach"

 

- Jeżeli byłby to pierwszy model, to pewnie można by to zacząć robić od razu, natomiast w drugim modelu potrzebujemy tydzień, dwa na zorganizowanie logistyki - powiedział Niedzielski.

 

Minister zdrowia wyjaśnił, że "wyniki testów będą znane niemal od razu". - Te badania które chcemy przeprowadzić to są badania oparte na testach antygenowych, których wynik otrzymujemy po 15 minutach - powiedział.

 

"Chcemy, by w ferie wszyscy zostali w domu"

 

Minister zdrowia był również pytany o ferie zimowe szkołach. W sobotę premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że zawieszenie zajęć stacjonarnych w szkołach będzie przedłużone do 23 grudnia. Następnie między 23 grudnia a 4 stycznia w szkołach jest przerwa świąteczna, a po niej mają być ferie zimowe w jednym terminie dla uczniów w całym kraju - od 4 do 17 stycznia.

 

- Chcemy, żeby w ferie wszyscy zostali w domu, żebyśmy spędzili je tak na prawdę wydłużając pewien czas obostrzeń, kwarantanny, czy izolacji, która sobie sami narzuciliśmy i w tym sensie chcemy po prostu wydłużyć ten okres, który początkowo zdefiniowaliśmy sobie do końca Świąt (Bożego Narodzenia - red.), ale właśnie go wydłużyć po to, żeby nie rozpoczynać nauki, żeby tę naukę być może rozpocząć po 18 stycznia, zaczynając oczywiście od tych klas najmłodszych. To jest wszystko budowanie takiej bezpiecznej sytuacji - powiedział szef resortu zdrowia.

 

ZOBACZ: Projekt kwarantanny narodowej. Wyjścia z domu tylko do pracy, czy po zakupy

 

Dopytywany, czy oznacza to, że w optymistycznym wariancie uczniowie najmłodszych klas mogliby wrócić do szkół po 17 stycznia, odpowiedział, że "w najoptymistyczniejszym wariancie". Zwrócił też uwagę, że do tego czasu są jeszcze prawie dwa miesiące.

 

Pytany zaś o ferie, wskazał: "Nie wyobrażamy sobie sytuacji, że mamy pewien reżim, a potem puszczamy wszystkich na ferie, ludzie jeżdżą po Polsce, zarażają się, jest dużo interakcji, przebywają w hotelach. Dokonujemy jakiegoś wysiłku i potem tak po prostu marnujemy".

 

Zamknięte hotele

 

Odniósł się także do wypowiedzi, czy to oznacza, że do 17 stycznia, czyli do końca ferii, będą zamknięte wszystkie hotele, pensjonaty i kwatery prywatne. "Tak, taki jest plan" - odpowiedział.

 

W sobotę premier na konferencji prasowej poinformował, że hotele pozostaną zamknięte do 27 grudnia.

 

ZOBACZ: Ograniczenia w turystyce. "Sytuacja jest dramatyczna"

 

Zgodnie z obecnymi obowiązującymi obostrzeniami do 29 listopada hotele są dostępne wyłącznie dla gości będących w podróży służbowej, zawodników będących na zgrupowań i zawodach sportowych, osób wykonujących zawód medyczny oraz dla pacjentów i ich opiekunów, jeżeli konieczność zapewnienia im zakwaterowania wynika z warunków określonych dla danego świadczenia opieki zdrowotnej (np. pacjenci onkologiczni i dializowani oraz mali pacjenci przebywający pod opieką osób dorosłych).

dk/prz/ RMF FM, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie