Warunki pracy w Szpitalu Narodowym. Wicepremier: będą działania wyjaśniające

Polska
Warunki pracy w Szpitalu Narodowym. Wicepremier: będą działania wyjaśniające
PAP/Leszek Szymański
Na zdjęciu: pacjenci i lekarze w Szpitalu Narodowym

W Szpitalu Narodowym jest "najdroższy sprzęt medyczny, ale prawie nie ma pacjentów" - opisał dziennikarz Paweł Reszka, który miał rozmawiać z lekarzem tam pracującym. Jak dodał, medyków zakwaterowano w luksusowym hotelu, a tymczasem pracownicy "zwykłych" szpitali dyżurują w gorszych warunkach. - Minister zdrowia podejmie działania wyjaśniające - zapewnił w Polsat News wicepremier Jarosław Gowin.

Dziennikarz Paweł Reszka z tygodnika "Polityka" opublikował w sobotę na Facebooku artykuł pt. "Jak się leczy na Stadionie". Jak twierdzi, rozmawiał lekarzem, który pracuje w tymczasowym Szpitalu Narodowym, zlokalizowanym na stadionie.

 

"Zaprosił mnie do pięciogwiazdkowego Regent Warsaw Hotel (dawniej Hyatt Warszawa) – jednego z droższych w Warszawie. Tam właśnie zakwaterowano personel szpitala tymczasowego" - opisał.
 
 
Jego zdaniem, na Stadionie Narodowym "są nowoczesne respiratory, najdroższy sprzęt medyczny, ale prawie nie ma pacjentów".
 
"Niektórzy lekarze dyżurują w pustych sektorach. Zarobki personelu są wysokie, koszty funkcjonowania ogromne: - Chciałem panu o tym opowiedzieć, bo mi wstyd, że w tym uczestniczę" - zacytował medyka.
 

Jak się leczy na Stadionie Doktor M. leczy na Narodowym. Zaprosił mnie do pięciogwiazdkowego Regent Warsaw Hotel...

Opublikowany przez Pawela Reszkę Sobota, 21 listopada 2020
 
Wicepremier w Polsat News: będą działania wyjaśniające
 
O ten artykuł został zapytany w programie "Gość Wydarzeń" wicepremier Jarosław Gowin. Prowadzący Grzegorz Kępka odniósł się również do drugiego wpisu Pawła Reszki, w którym opisuje on złe warunki pracy w "tradycyjnych" szpitalach, gdzie leczy się pacjentów z Covid-19.
 

Gowin przyznał, że nie czytał jeszcze obu tekstów. - Ale z całą pewnością minister zdrowia Adam Niedzielski podejmie działania wyjaśniające - zapewnił.

 

WIDEO: Jarosław Gowin w programie "Gość Wydarzeń"

  

 

Jak dodał, rząd miał świadomość, że szpitale polowe "mają charakter tymczasowy".

 

- Obciążenie szpitala na Narodowym jest niewielkie, bo jest spadek liczby zakażeń koronawirusem, ale gdyby epidemia znów "wzrosła", to i on pracowałby pełną parą - powiedział.

 

ZOBACZ: Branża narciarska o decyzji ws. ferii: to potężny cios

 

Wicepremier wyjaśnił, że "w sytuacji, gdy chodziło o ludzkie życie i zdrowie", rządzący musieli "podjąć te kroki" i utworzyć awaryjną sieć tymczasowych lecznic.

wka/msl/ Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie