11-latek pogryziony przez dwa psy. Trafił do szpitala

Polska
11-latek pogryziony przez dwa psy. Trafił do szpitala
Polsat News
Policja poszukuje właściciela psów

W trakcie treningu piłki nożnej dwa owczarki niemieckie zaatakowały 11-letniego chłopca w miejscowości Mochy (woj. wielkopolskie). Chłopiec trafił do szpitala z ranami szarpanymi pleców i tyłu głowy. Dziecko przeszło operację. Policja poszukuje właściciela zwierząt.

Do zdarzenia doszło we wtorek przed godz. 18. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o pogryzieniu chłopca przez dwa psy - powiedział polsatnews.pl asp. sztab. Wojciech Adamczyk z Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie

 

- Chłopiec wracał z treningu piłkarskiego ze swoimi kolegami i z trenerem - ustaliła reporterka Polsat News Sylwia Cybulska. - Zauważył coś niepokojącego i cofnął się. Okazało się, ze pod schodami prowadzącymi do obiekt sportowego stworzyły legowisko. Wtedy zwierzęta zaatakowały - dowiedział się Polsat News.

 

Bartek nie zdążył dobiec do szatni

 

Świadek pogryzienia Łukasz Kubczyk powiedział, że teren boiska jest ogrodzony. Psy zaatakowały nagle, gdy dzieci biegły do szatni.

 

- Po zakończonym treningu zawodnicy udają się do szatni. Pierwszym, który biegł do szatni był Bartek, który nie dobiegł do szatni, bo w połowie drogi zaatakowały go dwa owczarki niemieckie. Dosyć mocno zaatakowały. Gdy zauważyliśmy, co się dzieje podbiegliśmy z Tomkiem, trenerem i rodzicami tutaj, żeby je odgonić. Jeden puścił dość szybko, natomiast drugi, który trzymał za głowę nie chciał odpuścić. Po naszej interwencji odpuścił. Trener Tomek prosił żebym wziął chłopaka na ręce i wyniósł go za ogrodzenie, Tomasz mnie asekurował. Za ogrodzeniem udzieliliśmy mu pierwszej pomocy i zawiadomiliśmy pogotowie - powiedział Łukasz Kubczyk, który brał udział w ratowaniu dziecka.

 

- Chłopiec był pokąsany. Miał rany szarpane pleców i tyłu głowy. Trafił do szpitala w Poznaniu - dodał Adamczyk. Dziecko zostało przetransportowane śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Poznaniu.

 

WIDEO - Świadek o pogryzieniu chłopca: psy zaatakowały w połowie drogi

  

Psy gryzły w głowę plecy i uda

 

- Chłopiec był już wstępnie zaopatrzony, gdy został przywieziony we wtorek po godzinie 20:20. Był przytomny. Był od razu operowany. Przebywa na oddziale chirurgii w stanie stabilnym - powiedziała Polsat News Urszula Łaszyńska, rzeczniczka szpitala dziecięcego przy ul. Krysiewicza w Poznaniu.

 

ZOBACZ: Psy i koty będą jadły owady, dzięki temu uratujemy klimat naszej planety

 

Dziecko miało szarpane rany głowy, były one największe. Zwierzęta poszarpały plecy, zwłaszcza okolice nerek, rany są także na udach.

 

Psy zostały w nocy złapane i przewieziono je do schroniska dla zwierząt w Zielonej Górze, gdzie są pod nadzorem weterynarza. Policjanci poszukują ich właściciela.

 

W sprawie zostało wszczęte postępowanie.

 

WIDEO - Dziecko przebywa w szpitalu w Poznaniu. Miało rany szarpane głowy, pleców i nóg

  

zdr/hlk/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie