Powiązanie budżetu z praworządnością. Polska i Węgry przeciw

Biznes
Powiązanie budżetu z praworządnością. Polska i Węgry przeciw
Zdj. ilustracyjne/commons.wikimedia.org/fot. Steven Lek/ CC-BY-SA-4.0

Kompromisowy tekst rozporządzenia ws. uwarunkowania funduszy unijnych od przestrzegania praworządności został potwierdzony większością kwalifikowaną państw członkowskich - poinformował na Twitterze rzecznik stałego przedstawicielstwa Niemiec, Sebastian Fischer.

Państwa członkowskie nie osiągnęły jednomyślności ws. wieloletniego budżetu UE i decyzji ws. funduszu odbudowy - poinformował Fischer. Jak napisał na Twitterze dwa kraje członkowskie wyraziły sprzeciwu wobec jednego elementu pakietu, ale nie co do istoty porozumienia ws. wieloletnich ram finansowych.

 

 

Według źródła Polskiej Agencji Prasowej zbliżonego do spotkania unijnych ambasadorów, na którym zapadła ta decyzja, przedstawiciele Polski i Węgier opowiedzieli się przeciw. Ambasadorowie tych dwóch krajów mieli podkreślać, że wszystkie elementy, to znaczy warunkowość, wieloletni budżet i fundusz odbudowy składają się na jeden pakiet i powinny być przyjmowane przez kraje członkowskie UE jednomyślnie.

 

Fisher podkreślił, że przez brak jednomyślności państwa UE nie mogły też zainicjować procedury pisemnej ws. przyjęcia decyzji o zasobach własnych UE. Jest ona konieczna by UE mogła ustanowić fundusz odbudowy po koronawirusie. Rzecznik niemieckiego przedstawicielstwa przy UE zaznaczył, że zastrzeżenia w tej sprawie zgłosiły dwa kraje członkowskie.

 

Wymagana większość kwalifikowana

 

Budżet unijny na lata 2021-2027 wymaga jednomyślnej zgody państw członkowskich. Żeby zaczął obowiązywać od 2021 r., ta zgoda "27-ki" potrzebna jest do 31 grudnia 2020 r. na posiedzeniu Rady UE.

 

W przypadku braku porozumienia wśród krajów UE ws. budżetu UE na lata 2021-2027 do końca tego roku, w przyszłym roku najprawdopodobniej zacznie obowiązywać roczne prowizorium budżetowe.

 

Tymczasem powiązane z budżetem rozporządzenie dot. warunkowości (praworządności), któremu w obecnej formie sprzeciwiają się Polska i Węgry, wymaga tylko większość kwalifikowanej wśród 27 krajów członkowskich. Oznacza to, że jeśli sprzeciw wniosą tylko Węgry i Polska, zostanie ono przyjęte.

 

Jeśli ta większość kwalifikowana zostanie uzyskana w poniedziałek przez ambasadorów UE, przyjęcie rozporządzenia stanie się formalnością, bo z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że zostanie zaakceptowane też przez Parlament Europejski.

 

ZOBACZ: Marek Belka: weto unijnego budżetu to katastrofa dla Polski

 

Jednak mechanizm praworządności bez przyjętego budżetu UE na lata 2021 - 2027 będzie nieskuteczny.

 

Sprawa obecnego budżetu unijnego jest precedensowa, bo jeszcze nigdy razem z budżetem nie było przyjmowane coś podobnego do funduszu odbudowy, który ma być odpowiedzią na obecny kryzys. Ten fundusz będzie wymagał dodatkowych źródeł własnych i w tej sprawie też potrzebne jest porozumienie państw członkowskich i jednomyślność.

 

Ten temat też pojawi się na poniedziałkowym spotkaniu ambasadorów.

 

"Niezadowolenie wielu Europejczyków"

 

- Wypłaty z przyszłego budżetu raczej zostaną opóźnione - oceniła brukselska korespondentka Polsat News Dorota Bawołek.

 

- Trzeba będzie przygotować tzw. prowizorium budżetowe, co zdarzy się po raz pierwszy w historii UE. W przypadku wieloletniego finansowania ze wspólnej kasy zablokowany zostanie fundusz odbudowy na pomoc gospodarczą dla tych, którzy potrzebują jej w związku z pandemią i spowodowanymi nią restrykcjami. Brak dostępu do takich pieniędzy może spowodować niezadowolenie wielu Europejczyków i zantagonizowanie stosunków Polski i Węgier z pozostałymi partnerami. Ale Warszawa i Budapeszt przypominają, że o swoim sprzeciwie mówiły już od wielu tygodni i kryzysu politycznego, o którym teraz się mówi, można było uniknąć, gdyby wysłuchano ich racji - relacjonowała Bawołek. 

 

Prace legislacyjne

 

Prace legislacyjne w UE obecnie prowadzą Niemcy i to one będą szukały znalezienie wyjścia z tej nie mającej w historii UE precedensu sytuacji.

 

Jeden z unijnych dyplomatów poinformował dziennikarzy w poniedziałek, że za kilka dni odbędzie się wideokonferencja szefów państw i rządów. Jak zaznaczył, sprawa jest na tyle poważna, że niewykluczone, że przywódcy krajów zajmą się nią i spróbują znaleźć kompromis na najwyższym szczeblu.

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie