Młoda para chciała kupić mieszkanie. Pośrednik zniknął z 40 tysiącami

Polska
Młoda para chciała kupić mieszkanie. Pośrednik zniknął z 40 tysiącami
Polsat News
Mimo wyroku sądu komornik nie jest w stanie ściągnąć pieniędzy z pośrednika

Młoda para postanowiła kupić mieszkanie, niestety trafili na nieuczciwego pośrednika, który zniknął z 40 tysiącami zaliczki. Sprawa trafiła do komornika. Ten jednak nie jest w stanie zlokalizować przedsiębiorcy, bo pod adresem podanym jako siedziba firmy, znajduje się... Urząd Stanu Cywilnego. Materiał "Państwa w państwie".

Dominika Jackowska i Adam Grzybowski to młodzi rodzice. W 2016 roku, gdy spodziewali się dziecka, zdecydowali się na zakup mieszkania. Skontaktowali się z pośrednikiem, który miał im sprzedać lokal. Wpłacili 40 tysięcy złotych zaliczki.

 

Mieszkanie marzeń

 

Ten mężczyzna twierdził, że będzie w stanie zrealizować nasze marzenia, że mieszkanie dopiero będzie remontowane, że będziemy mogli wszystko dobrać. W głowie już miałam dobieranie dodatków, piękny nowy pokoik dla córeczki, piękna sprawa się wydawała wtedy - mówi Dominika Jackowska.

 

Niestety, transakcja nie doszła do skutku. Gdy para zażądała zwrotu pieniędzy, pośrednik zniknął. Przestał odbierać telefony, nie dało się go zastać pod adresem wskazanym na umowie.

 

Poszkodowanie wnieśli więc sprawę do sądu i uzyskali nakaz zwrotu pieniędzy.

 

Fikcyjne adresy

 

- Jeszcze gdyby on stracił te pieniądze, to bym zrozumiała. Ale on sprzedał to mieszkanie innym ludziom, a zaliczki nie oddał. Złodziej po prostu, totalny oszust - mówi Wiesława Grzybowska, matka oszukanego mężczyzny.

 

Mimo wyroku sądu komornik nie jest w stanie ściągnąć pieniędzy od pośrednika. On również nie może namierzyć przedsiębiorcy. Wszystkie adresy, które mężczyzna podawał w dokumentach są fikcyjne. Doszło nawet do tego, że komornik szukał dłużnika w... Urzędzie Stanu Cywilnego.

 

ZOBACZ: Oszustwo na "krewną z koronawirusem". 75-latka straciła 28 tys. zł

 

- Nigdy tego mężczyzny tu nie było, nie ma żadnego prawa do tego lokalu. Tutaj jest tylko urząd i żadne prywatne firmy się nie mieszczą. Takie zachowanie nasuwa mi jedną myśl, że ktoś miał nieczyste intencje, rejestrując firmę w taki sposób - mówi Marek Cyl, wójt Gminy Świerklaniec.

 

WIDEO: Młoda para chciała kupić mieszkanie. Pośrednik zniknął z 40 tysiącami

  

W międzyczasie mężczyzna pozbywa się wszystkiego, co posiada. W dniu zapadnięcia decyzji sądu był jeszcze w posiadaniu dwóch nieruchomości. Szybko jednak je sprzedał i aktualnie nie ma ani złotówki majątku.

 

Działanie zgodne z prawem 

 

- Jeżeli pan S. zbył coś, a dobrze wiedział, że tych pieniędzy nie przeznacza na spłatę swoich długów, no to on popełnia w tym momencie przestępstwo - mówi notariusz z kancelarii, w której nieuczciwy przedsiębiorca sprzedał swój majątek.

 

Oszukana para zdecydowała się złożyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Wydawało im się, że skoro mężczyzna zabrał ich pieniądze, podał błędne adresy w dokumentach, a dodatkowo ucieka z majątkiem, to sprawą zainteresują się organy ścigania. Prokuratura w Bytomiu uznała jednak, że działanie mężczyzny jest zgodne z prawem.

 

ZOBACZ: Miał wyłudzić ponad 2,6 mln euro. Aresztowano twórcę platformy finansowej Omega

 

- Ja nie potrafiłem zrozumieć, dlaczego prokuratura umorzyła to śledztwo, ze względu na to, że to jest sprawa oczywista. Ten człowiek nas oszukał, a tutaj nagle prokuratura rozkłada ręce, że tak naprawdę nic się nie stało - mówi Adam Grzybowski. Poszkodowani zapowiadają dalszą walkę. Napisali odwołanie od decyzji prokuratury.

laf/hlk/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie