"Jedno jest niebo dla wszystkich". Kurator oświaty cytuje Don Vasyla i prosi o spokój

Polska
"Jedno jest niebo dla wszystkich". Kurator oświaty cytuje Don Vasyla i prosi o spokój
PAP/Rafał Guz
Kurator oświadczył, że "nieobecność uczniów na lekcjach i nauczycieli w pracy z powodu udziału w ulicznych protestach w żadnym wypadku nie może być usprawiedliwiana"

O spokój i odpowiedzialność, rzetelne wykonywanie obowiązków, skoncentrowanie się na realizacji podstaw programowych i nieprzenoszenie ostrych, światopoglądowych i politycznych sporów na teren szkół oraz przedszkoli - zaapelował dolnośląski kurator oświaty Roman Kowalczyk. W swoim liście zacytował słowa piosenki Don Vasyla. Tydzień wcześniej cytował Sienkiewicza.

Kowalczyk w liście otwartym skierowanym w poniedziałek do nauczycieli i dyrektorów szkół na Dolnym Śląsku napisał, że w trudnym czasie pandemii koronawirusa, politycznych napięć, sporów o zakres ochrony życia nienarodzonych i przypadków dopuszczalności aborcji serdecznie prosi o spokój i odpowiedzialność, rzetelne wykonywanie swoich obowiązków, skoncentrowanie się na realizacji podstaw programowych, respektowanie przepisów prawa.

 

"Proszę o nieprzenoszenie ostrych, światopoglądowych i politycznych sporów na teren szkół, przedszkoli i placówek, w tym nieeksponowanie symboli organizacji deklarujących polityczne cele. Jednostki oświaty z mocy prawa są i muszą być wolne od działalności politycznej. Bez względu na sposób nauczania: stacjonarny, hybrydowy lub zdalny zajęcia dydaktyczne winny odbywać się zgodnie z obowiązującym tygodniowym rozkładem zajęć" - napisał dolnośląski kurator.

 

ZOBACZ: Co Polacy sądzą o prawie do aborcji? Jednoznaczne deklaracje

 

Dodał, że nieobecność uczniów na lekcjach i nauczycieli w pracy z powodu udziału w ulicznych protestach w żadnym wypadku nie może być usprawiedliwiana.

 

Kurator apeluje o rozważne, powściągliwe zachowanie 

 

"Zachęcanie uczniów do udziału w nielegalnych zgromadzeniach i to w czasie pandemii koronawirusa, wywieranie presji i piętnowanie uczniów, którzy w manifestacjach i marszach nie chcą brać udziału, jest niedopuszczalne i naganne. Na szczęście na Dolnym Śląsku to rzadkie, incydentalne przypadki"- czytamy w liście kuratora.

 

Kowalczyk podkreślił, że w każdej takiej sytuacji będzie interweniował i stanowczo reagował. Zaapelował o rozważne, powściągliwe zachowanie także poza godzinami pracy, w tym w przestrzeni wirtualnej.

 

ZOBACZ: Będą konsekwencje wobec nauczycieli, którzy namawiali uczniów do udziału w protestach

 

"Internet nie śpi i nie zapomina. Warto pamiętać, że kto angażuje się w debatę publiczną ponosi cząstkę odpowiedzialności za jej kształt, jakość i poziom. Każdy w Rzeczypospolitej ma prawo do nieskrępowanej obywatelskiej aktywności w prywatnym czasie, ale nauczycielem i dyrektorem nie przestaje się być po zakończeniu lekcji - młodzież patrzy i się uczy, uczniowie, rodzice, społeczność lokalna i internetowa komentują" - napisał Kowalczyk.

 

"Jedno słońce nad nami"

 

Ocenił, że wygląda na to, iż z powodu pandemii koronawirusa zdalne bądź hybrydowe nauczanie pozostanie codziennością szkół na dłużej. "Mamy co robić. To na nas spoczywa wielkie i odpowiedzialne zadanie dobrego wykształcenia i wychowania młodego pokolenia. Bądźmy mu przykładem i wzorem"- napisał kurator.

 

"Im więcej zgody w narodzie i szkolnych społecznościach, tym lepiej. Proszę więc o zgodną, ofiarną pracę oraz wystrzeganie się zachowań, które mogłyby naruszać prawo i dobre obyczaje, skłócać i konfliktować szkolne wspólnoty oraz lokalne społeczności" - apelował kurator.

 

ZOBACZ: Rzecznik KEP: udział ludzi wierzących w demonstracjach proaborcyjnych to grzech

 

Na koniec listu zacytował piosenkę Don Vasyla i jego romskiego zespołu. "Jedno jest niebo dla wszystkich i jedno słońce nad nami". Od siebie dodał: "Jedna jest Polska".

 

WIDEO: "Jedno jest niebo dla wszystkich"  w wykonaniu romskiego zespołu Don Vasyla 

 

 
 
"Gdy ciężkie czasy nadejdą"
 
W liście skierowanym do nauczycieli i dyrektorów przed tygodniem kurator oświaty cytował Henryka Sienkiewicza. Przypomniał, że Zagłoba w zakończeniu "Potopu" apelował do przyszłych pokoleń: "Niech, gdy ciężkie czasy nadejdą, wspomną na nas i nie desperują nigdy, bacząc na to, że nie masz takowych terminów, z których by się viribus unitis [wspólnymi siłami] przy boskich auxiliach [z bożą pomocą] podnieść nie można".
 
 
Roman Kowalczyk przed dwoma laty temu zaprosił do wspólnego śpiewania pieśni patriotycznych dyrektorów wszystkich podległych mu placówek. Obecność miała być obowiązkowa, jeśli ktoś nie mógł się pojawić, to miał wysłać zastępstwo.
 
W poniedziałek konsekwencje dla nauczycieli zapowiedział resort edukacji i nauki. "Jeżeli potwierdzi się, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach lub sami brali w nich udział, m.in. powodując zagrożenie w czasie epidemii, będą wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem' - przekazała w komunikacie rzeczniczka prasowa MEN Anna Ostrowska.
grz/prz/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie