Chcieli pograć w tenisa, ale było za późno. Usłyszeli zarzuty
Dwaj mieszkańcy Pisza (Warmińsko-Mazurskie) chcieli pograć w tenisa po godzinach funkcjonowania krytego kortu. Weszli więc na teren obiektu przez dziurę w ogrodzeniu. Mężczyźni usłyszeli zarzuty tzw. naruszenia miru domowego - podała policja.
W czwartek przed północą piscy policjanci otrzymali zgłoszenie o włamaniu do krytego kortu tenisowego znajdującego się na terenie ośrodka wypoczynkowego.
Ochroniarz sprawdzając obiekty, zauważył rozerwaną plandekę kortu, a przez dziurę wydobywało się światło. W środku widać było dwóch młodych mężczyzn, którzy grali w tenisa.
ZOBACZ: Iga Świątek warta miliony
Przybyli na miejsce funkcjonariusze ustalili, że są to mieszkańcy Pisza w wieku 25 i 28 lat. Obaj zostali zatrzymani w policyjnym areszcie do czasu wyjaśnienia sprawy.
Samochód zostawili w lesie
Jak się okazało, mężczyźni często korzystali z tego kortu w ramach wykupionych karnetów. Obiekt zwykle czynny był do godz. 22:00. Z uwagi na to, że feralnego dnia nie mogli z niego skorzystać w godzinach otwarcia, postanowili przyjechać na kort po godz. 23.
Mieli świadomość, że o tak później porze nikt im nie udostępni kortu, znaleźli jednak rozwiązanie. Wiedzieli, że w ogrodzeniu jest dziura w siatce, a plandeka kortu jest od dawna rozerwana. Stąd nie mieli problemu, aby się tam dostać. Swój samochód zostawili w pobliskim lesie. Grali na korcie korzystając z własnego sprzętu.
Mężczyźni usłyszeli zarzut wdarcia się do krytego kortu. Przyznali się do popełnienia tego czynu. Zaznaczyli jednak, że nie mieli żadnych złych zamiarów - chcieli tylko sobie pograć.
Zatrzymanym grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Czytaj więcej