"Ludzie życzą sobie zmarłych na ulicach"
- Ludzie sobie życzą, na zasadzie chleba i igrzysk tego, żeby widzieli zmarłych na ulicach. Tego na szczęście nie widzimy i mam nadzieję, że tego się nie doczekamy. Nie życzyłbym sobie tego jako wirusolog i nie życzę tego państwu - mówił w "Debacie Dnia" dr hab. Tomasz Dzieciątkowski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Gość Agnieszki Gozdyry wyraził nadzieję, że nie będziemy zmuszeni oglądać obrazów, które pojawiały się w mediach na początku pandemii, m.in. z Lombardii.
- Dla mnie traktowanie zakażeń SARS-CoV-2 jako tzw. lekkiej grypy jest absolutnie nieodpowiedzialne - podkreślił Dzieciątkowski.
ZOBACZ: Koronawirus - Raport Dnia. Wtorek, 6 października
Wideo: eksperci dyskutowali o obecnej sytuacji epidemicznej w kraju
- Jeżeli wirus sam w sobie nie zabija, to dobija wszystkich z chorobami współistniejącymi. U mnie na oddziale leży w tej chwili 5 osób poniżej 40 roku życia - powiedział w "Debacie Dnia" Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Prowadząca zapytała czy w tej chwili "kończymy z opowieścią, że sprawa dotyczy tylko seniorów".
- Tak wynika z życia codziennego, które obserwujemy. Jak kiedyś myśleliśmy, że ta choroba dotyczy osób starszych to w tej chwili trzeba powiedzieć, że dotyczy coraz młodszych ludzi - dodał.
Czytaj więcej"Debata Dnia" - 6 października 2020 r. Polityczne podsumowanie dnia w Polsat News. https://t.co/8UDTxzpirG
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) October 6, 2020