Zmarł na COVID. 10 dni później... wybrano go na burmistrza

Świat
Zmarł na COVID. 10 dni później... wybrano go na burmistrza
PAP/EPA/DRAGOS ASAFTEI HANDOUT; Zdj. ilustracyjne
Zmarły burmistrz wybrany... na trzecią kadencję

Ion Aliman trzeci raz z rzędu wygrał wybory w Deveselu, małej wiosce na południu Rumuni. Były kapitan statku uzyskał ponad 62,5 proc. wszystkich oddanych głosów. Jego zwolennicy fetowali sukces... na cmentarzu, tuż przy grobie samego Alimana. Kandydat zmarł bowiem 10 dni przed wyborami, w wyniku powikłań po zakażeniu koronawirusem. Mieszkańcom nie przeszkodziło to w oddaniu na niego głosu.

Aliman na początku września uzyskał wynik pozytywny na obecność koronawirusa. Z tygodnia na tydzień jego stan się pogarszał. Na początku próbowano leczyć go w szpitalu nieopodal Caracal, następnie przetransportowano go do kliniki w Bukareszcie.

 

ZOBACZ: Jesienne wybory w Czechach ze zmianami. Głosować będzie można z samochodu

 

Dotychczasowy mer Deveselu zmarł 10 dni przed wyborami samorządowymi, w których miał ubiegać się o reelekcję. Dokładnie tego samego dnia wypadałyby jego 57. urodziny. Komisja wyborcza nie mogła jednak usunąć nazwiska zmarłego kandydata z już wydrukowanych kart.

"Będziesz z nas dumny"

By oddać hołd merowi, mieszkańcy wioski tłumnie udali się do lokali wyborczych, oddając głos na tragicznie zmarłego polityka. W taki sposób, Aliman został "symbolicznie" wybrany na trzecią kadencję uzyskując 1057 z 1600 wszystkich oddanych głosów.

 

ZOBACZ: Zmarł zakażony koronawirusem wicepremier Uzbekistanu

 

Po ogłoszeniu oficjalnych wyników, zwolennicy mera udali się na lokalny cmentarz, gdzie fetowali sukces tuż przy grobie zmarłego kandydata. "Będziesz z nas dumny. Wiemy, że jesteś teraz z nami, wiemy, że nas strzeżesz. Spoczywaj w pokoju" - mówili sympatycy na cmentarzu.

 

 

Wybory w Deslevu zostaną powtórzone.

bas/ml/ AP, universul.net
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie