Lewica chce, by premier zlecił kontrolę oczyszczalni ścieków w całej Polsce

Polska
Lewica chce, by premier zlecił kontrolę oczyszczalni ścieków w całej Polsce
PAP/Leszek Szymański
Oczyszczalnia ścieków "Czajka" w Warszawie

Lewica domaga się, by premier Mateusz Morawiecki zlecił kontrolę w oczyszczalniach ścieków w Polsce. Problem nie dotyczy tylko Warszawy, podobnych przypadków jak awaria w "Czajce", w wyniku której ścieki zrzucane są obecnie do Wisły, są w Polsce dziesiątki - podkreślała posłanka Daria Gosek-Popiołek.

- Nasze rzeki są trute, nasze ekosystemy są niszczone. Dzieje się to na porządku dziennym - powiedziała posłanka Lewicy na konferencji prasowej. Według niej, powodem są "próby cięcia kosztów", "próby ukrycia" i "winne jest także to, że brak jest odpowiedniego nadzoru".

 

"Problem, który nie dotyczy tylko Warszawy"

 

Gosek-Popiołek przedstawiła też inne przypadki zrzutu ścieków do rzek m.in. do rzeki Biała w województwie małopolskim, do Bzury w woj. mazowieckim czy w Dolinie Baryczy. - W przypadku rzeki Ślęży na Dolnym Śląsku od roku 2018 do dzisiaj wpłynęło kilkanaście zawiadomień o zanieczyszczeniach - dodała.

 

ZOBACZ: Awaria oczyszczalni "Czajka". Minister zawiadamia prokuraturę

 

Posłanka Lewicy zapowiedziała, że jej ugrupowanie będzie domagać się od szefa rządu, by w ramach swoich kompetencji zlecił kontrolę oczyszczalni w Polsce. - Bo jest to problem, który nie dotyczy tylko Warszawy, ale który dotyczy także mniejszych i większych miast w całej Polsce - powiedziała posłanka. Po konferencji zadeklarowała, że takie pismo do premiera zostanie skierowane w czwartek.

 

Gosek-Popiołek zaznaczyła ponadto, że w sprawie zrzutów nieczystości interweniowała w Najwyższej Izby Kontroli i otrzymała informację, że taka kontrola odbędzie się pod koniec roku. Zaapelowała także, aby zwiększyć kary za zanieczyszczanie rzek.

 

"Spychologia" władz Warszawy 

 

Z kolei wiceszefowa klubu Lewicy Magdalena Biejat zarzuciła władzom Warszawy "spychologię", bo prezydent stolicy Rafał Trzaskowski po awarii w "Czajce" ocenił, że "to, z czym mamy do czynienia, to przede wszystkim błędne decyzje, które były podejmowane w przeszłości".

 

- Jeśli spojrzymy na spółki warszawskie, na to, co się dzieje w mieście, to zobaczymy, że choć zmienia się wierchuszka, zmienia się prezydent miasta, to władze kolejnych spółek, rady nadzorcze są obsadzane tymi samymi ludźmi. Przewijają się tam te same nazwiska dziwnie kojarzące się z nazwiskami znanych samorządowców, wiceprezydentów - powiedziała Biejat.

 

ZOBACZ: Awaria "Czajki". Prezes warszawskich wodociągów przeprasza

 

Poinformowała, że Lewica złożyła wnioski do Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska z prośbą o informacje, jakie kontrole zostały przeprowadzone ws. "Czajki" i jakie rekomendacje zostały wydane miastu i spółkom, które sie zajmują tą oczyszczalnią. - Chcemy się dowiedzieć, czy te rekomendacje i instrukcje zostały wdrożone, czy zostanie ktoś podciągnięty do odpowiedzialności, bo czas najwyższy w tym mieście wprowadzić demokratyczne standardy - powiedziała Biejat.

 

Awaria "Czajki"

 

Do awarii rurociągu przesyłającego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka" doszło w sobotę. W efekcie jest prowadzony tam awaryjny zrzut ścieków do Wisły. W przyszłym tygodniu wojsko ma wybudować most pontonowy na Wiśle, który będzie podtrzymywać alternatywny rurociąg odprowadzający ścieki do warszawskiej oczyszczalni "Czajka".

 

Równolegle - jak poinformował stołeczny ratusz - zostaną wykonane przewierty pod rzeką, zamontowane w nich rury przejmą przesył ścieków i pozwolą na demontaż tymczasowego rurociągu na moście pontonowym. Później będzie naprawiany kolektor, który uległ awarii.

 

Poprzednia awaria oczyszczalni "Czajka", w efekcie której nieczystości płynęły do rzeki, miała miejsce rok temu. 

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie