Zmienne losy polskich klubów w Lidze Europy. Piast i Lech idą dalej, Cracovia przegrywa

Sport
Zmienne losy polskich klubów w Lidze Europy. Piast i Lech idą dalej, Cracovia przegrywa
EPA/Anders Bjuro
Cracovia przegrała, Piast gra dalej

Lech wygrał w Poznaniu z łotewskim zespołem FK Valmiera 3:0, a Piast Gliwice pokonał na wyjeździe Dynamo Mińsk 2:0 i oba polskie kluby awansowały do 2. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Europy. Z rywalizacją pożegnała się Cracovia, która uległa Malmoe FF 0:2.

Mecz zaczął się dla Cracovii najgorzej jak mógł. Już w 22. sekundzie gospodarze z Malmoe objęli prowadzenie. Jo Inge Berget dostał dobre podanie w pole karne od Sorena Rieksa, tam ograł Michala Siplaka i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce.

 

Podopieczni Jona Dahla Tomassona poczuli się pewniej, w kolejnych minutach starali się wykorzystać fakt, że defensywa Cracovii popełniała błędy i byli bliscy zdobycia kolejnych bramek. Strzały Erika Larssona i Isaaka Kiese Thelina, oddane z dobrych pozycji, były jednak niecelne.

 

Zdobywcy Pucharu Polski odpowiedzieli w 19. minucie - Marcos Alvarez precyzyjnie dośrodkował z rzutu wolnego, a David Jablonsky głową skierował piłkę do siatki. Radość w obozie Cracovii nie trwała jednak długo, bo arbiter liniowy podniósł w górę chorągiewkę pokazując, że Czech był na spalonym. W 31. minucie Alvarez wykonywał kolejny rzut wolny, tym razem z około 18 metrów, posłał jednak piłkę nad poprzeczką.

 

ZOBACZ: Piast Gliwice zremisował 1:1 na wyjeździe z BATE Borysów w eliminacjach do Ligi Mistrzów

 

Znacznie ciekawsze były jednak ataki Malmoe, napędzane przez kapitana Andersa Christiansena, który oddał trzy groźne strzały. Tuż przed przerwą Duńczyk popisał się świetnym prostopadłym podaniem do Kiese Thelina, ten zagrał do Rieksa, który strzałem z jedenastu metrów pokonał Lukasa Hrosso.

 

W przerwie trener Michał Probierz za mało widocznego Rivaldinho wprowadził Milana Dimuna. Słowak w 54. minucie oddał dobry strzał zza pola karnego, z obroną którego Marko Johansson miał trochę problemów.

Mogło być jeszcze gorzej

W 60. minucie Hrosso uratował Cracovię przed stratą trzeciego gola, gdy w sytuacji sam na sam obronił strzał, a potem dobitkę Rieksa.

Potem miejscowi nie forsowali już dużego tempa i starali się kontrolować przebieg gry. Krakowianie przeprowadzili kilka niezłych akcji, ale żadnej z nich nie udało się wykorzystać.

 

Cracovia po raz trzeci w historii brała udział w eliminacjach Ligi Europy i za każdym razem nie udało się jej wywalczyć awansu do kolejnej rundy oraz odnieść zwycięstwa. Jej bilans to trzy porażki i dwa remisy.

Piast Gliwice gra dalej

Lepsze nastroje w Piaście Gliwice. Klub wygrał na wyjeździe z białoruskim Dynamem Mińsk 2:0 (1:0) w meczu 1. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Europy i wywalczył awans do drugiej.

 

Trener gliwiczan Waldemar Fornalik podkreślał, że o awansie decyduje jedno spotkanie i nie będzie szansy na rewanż. Być może dlatego oba zespoły zaczęły mecz bardzo ostrożnie.

 

Piast objął prowadzenie w 10. minucie po dokładnym uderzeniu sprowadzonego latem Patryka Lipskiego z rzutu wolnego. Pomocnik zza linii pola karnego umieścił piłkę tuż przy słupku. Gospodarze nie potrafili na to przed przerwą odpowiedzieć. Co prawda zepchnęli rywali do defensywy, ale tylko strzał z dystansu Edgara Olechnowicza w 29. minucie sprawił pewne trudności bramkarzowi polskiej drużyny.

 

ZOBACZ: Gdzie oglądać Piast Gliwice w meczu z FK Ryga?

 

Pięć minut po przerwie Białorusini mieli bardzo dobrą okazję do wyrównania. Ich obrońca Micha Goropevsek strzelił głową z kilku metrów ponad poprzeczką.

 

Skuteczniejszy znów był Piast. Po akcji kolejnych dwóch zatrudnionych niedawno zawodników podwyższył prowadzenie. Michał Żyro tuż po wejściu na boisko z ławki rezerwowych długim podaniem „uruchomił” Jakuba Świerczoka, który nie dał szans bramkarzowi.

 

Gliwicki napastnik miał w kolejnej akcji swojej drużyny wyborną okazję na gola. Tym razem przegrał pojedynek "jeden na jeden" z Jewgienijem Pomazanem.

 

W ostatnim kwadransie, przy ulewnym deszczu, gospodarze walczyli o kontaktową bramkę. Po błędzie defensywy Piasta z wybornej pozycji spudłował Jewgienij Szikawka. W doliczonym czasie mógł jeszcze bardziej pogrążyć ekipę Dynama Świerczok – minął z piłką bramkarza i nie trafił do siatki.

Popsuli urodziny

Piast wygrał i po raz pierwszy w historii swoich występów w europejskich pucharach awansował do kolejnej rundy, psując przy okazji szkoleniowcowi Dynama Leonidowi Kuczukowi 61. urodziny.

 

Lech długo męczył się z debiutującym na europejskiej arenie zespołem FK Valmiera. Dopiero w 59. minucie udało się pierwszy raz pokonać bramkarza gości, ale "Kolejorzowi" pomogło w tej sytuacji szczęście. Po strzale Jakuba Modera piłka odbiła się od jednego z obrońców rywali, następnie od słupka, a potem do siatki skierował ją Szwed Mikael Ishak.

 

Zawodnik sprowadzony tego lata z FC Nuernberg był też autorem drugiego gola w 78. minucie, a wynik ustalił w końcówce 18-letni Filip Szymczak, który na boisku pojawił się niewiele wcześniej.

 

Losowanie par 2. rundy odbędzie się w poniedziałek. Dzień później ekipy poznają także potencjalnych rywali w 3. rundzie, w której do stawki dołączy Legia Warszawa, wyeliminowana w środę z walki o Ligę Mistrzów.

 

Z powodu pandemii koronawirusa rywalizacja o awans do fazy grupowej LE we wszystkich czterech rundach rozstrzygana jest w pojedynczych spotkaniach, a nie tradycyjnym systemem mecz i rewanż. Finał Ligi Europy w sezonie 2020/21 ma się odbyć w Gdańsku.

kło/prz/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie