Antoś po operacji. "Udało się! Mamy korektę serca"

Polska
Antoś po operacji. "Udało się! Mamy korektę serca"
Polsat News
O sukcesie operacji poinformowano na Facebooku

"To co wydawało się nierealne spełniło się"- napisano w czwartek na oficjalnym profilu Antosia na Facebooku. W środę około godziny 17:00 czasu polskiego rozpoczęła się skomplikowana operacja serca chłopca. Trwała ponad 10 godzin i zakończyła się dziś rano. Chłopiec przeszedł zabieg w Stanach Zjednoczonych, a był on możliwy dzięki widzom Polsatu.

O sukcesie operacji poinformowano na Facebooku. "To co wydawało się nierealne spełniło się" - napisano. Rodzicie nie mogę jeszcze zobaczyć się z Antosiem, nadal trwają czynności po operacji.

 

"Płacz i łzy wzruszenia przy profesorze lały się strumieniami" - opisano na profilu. 

 

Kochani! Udało się! Mamy korektę wady serca ❤️ Płacz i łzy wzruszenia przy profesorze lały się strumieniami, ponieważ...

Opublikowany przez Antoś Trębiński - Uratuj serduszko Antosia Środa, 26 sierpnia 2020

 

W czwartek rano czasu polskiego wybitny kardiochirurg prof. Frank Hanley wyszedł do rodziców i przekazał iż udało się wykonać pełną korektę serca, a saturacje, czyli natlenienie krwi wynosi 100 procent. 

 

- Teraz należy być jednak bardzo ostrożnym, bo najbliższe godziny, a nawet dni będą kluczowe dla życia Antosia. Operacja była bardzo długa i skomplikowana - przekazał reporter Polsat News Stanisław Wryk. 

 

Tata Antosia, Adam Trębiński, powiedział, że widok syna podłączonego do tak licznej aparatury przeraża, ale "wiemy, że to dla jego dobra". Dodał, że ma nadzieję na szybkie spotkanie z "jak zawsze, uśmiechniętym Antosiem". 

 

WIDEO: rodzice o operacji Antosia 

  

 

- Jak dowiedzieliśmy się, że korekta serduszka się powiodła, łzy wzruszenia popłynęły, aż pan profesor się wzruszył - mówiła mama Antosia, Aleksandra Pawlak. Dodała, że "spełnia się nasze marzenie i przyszłość Antosia".

 

WIDEO: relacja Stanisława Wryka o przebiegu operacji 

  
Sukces zabiegu ma pozwolić chłopcu na normalne oddychanie i funkcjonowanie.

 

Walka Antosia

 

Wiadomo było, że Antosia czeka kolejna walka, ale nikt się nie spodziewał, że droga do niej będzie tak trudna. Dobrze znany widzom Polsatu, prawie dwuletni Antoś Trębiński, w maju w klinice w Stanford, miał przejść piątą operację ratującą życie.
 
 

Ze względu na koronawirusa nie mógł tam polecieć. Drugim problemem była cena operacji, który udało się rozwiązać dzięki ofiarności widzów Polsatu i czytelników polsatnews.pl. W środę ok. godz. 17 czasu polskiego przeprowadzono operację Antosia.

 

Trudna operacja

 
- Będzie to bardzo trudna operacja, która będzie trwała kilkanaście godzin. Ja przyznam szczerze, że powoli czuję, że już mi wszystko wypada z rąk... ten stres u mnie to jest taki. Niby po mnie nie widać, ale czuję się źle. Staram się myśleć pozytywnie - mówiła wówczas Polsat News mama chłopca Aleksandra Pawlak.
 
- Czeka nas trudny czas, widok Antosia znowu podłączonego do wszystkich urządzeń to jest nic miłego, ale zawsze myślę o tym efekcie, który będzie później, jak Antoś będzie biegał i o tym, że będzie miał zdrowe serce - dodała.
 
 
Tata Antosia, Adam Trębiński podkreślał, że dzięki operacji chłopiec "będzie mógł funkcjonować niemalże jak zdrowe dziecko".
 
- W pierwszej kolejności prof. Frank Hanley będzie chciał zrekonstruować lewą tętnicę płucną, ponieważ jest ona bardzo wąziutka. Następnym krokiem będzie pomiar ciśnienia. Jeżeli wszystko będzie w porządku prof. Hanley będzie mógł przejść do korekty wady serca - dodał.
laf/ml/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie