115 dni w szpitalu, 28 testów. Pokonał koronawirusa

Świat
115 dni w szpitalu, 28 testów. Pokonał koronawirusa
Pixabay

Aż 28 testom na obecność koronawirusa w ciągu ponad czterech miesięcy poddany został mieszkaniec okolic Bergamo w Lombardii na północy Włoch. Dopiero ostatnie badanie wykazało, że nie jest już zakażony.

Przypadek ten opisał w piątek miejscowy dziennik "L'Eco di Bergamo" wyjaśniając, że 43-letni mężczyzna wrócił do domu w miejscowości Albino po 115 dniach w szpitalu i po kwarantannie.

 

ZOBACZ: Śpiew nie rozprzestrzenia koronawirusa bardziej niż rozmowa. Naukowcy sprawdzili

 

Hospitalizowany został pod koniec marca tuż po tym, gdy na Covid-19 zmarł jego ojciec. Kolejne miesiące po wykryciu zakażenia spędził najpierw w szpitalu imienia Papieża Jana XXIII w Bergamo, a potem w następnej placówce, po czym wrócił do pierwszej kliniki, gdy jego stan zdrowia pogorszył się.

Powrót do szpitala

Kiedy poczuł się już lepiej i został wypisany, nie mógł jednak wrócić do domu, bo kolejne testy nadal były pozytywne. Trafił jeszcze na kwarantannę do mieszkania ojca, a z resztą rodziny spotykał się wychodząc na taras.

 

Kiedy 28. test wykazał, że nie jest już zakażony koronawirusem, wrócił do domu w czwartek, a na jego powitanie w miasteczku zaczęły bić dzwony - relacjonuje gazeta.

 

Podczas ponad czterech miesięcy hospitalizacji bohater tej historii opisał ją w liście do premiera Włoch Giuseppe Contego, który odpowiedział mu przekazując kondolencje po śmierci ojca i życzenia powrotu dla zdrowia dla niego.

kło/sgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie