Ciężarówka z Polski, kierowca z Rosji, droga we Francji. Nie chciał jechać długim objazdem

W departamencie Lozère na południu Francji kierowca ciężarowego volvo z polskiego oddziału litewskiej firmy transportowej zignorował informację o objazdach po zamknięciu drogi RN106, która została uszkodzona po przejściu gwałtownej burzy. W efekcie tir wylądował w rowie, a żandarmeria określiła wyczyn Rosjanina, który kierował zestawem, jako "przejazd dnia".
Po przejściu gwałtownych burz, które w piątek rozpętały się nad departamentami Hérault, Gard i Lozère, kilka dróg zostało poważnie uszkodzonych i władze musiały je zamknąć. Wyznaczono objazdy.
ZOBACZ: Koło oderwało się od ciężarówki, zabiło kierowcę innego auta
Kierowcy aut ciężarowych omijając uszkodzoną drogę krajową 106 (w pobliżu Cassagnas osunął się na niej fragment chodnika) powinni byli korzystać z objazdów autostradami A9 lub A75. Oznaczało to jednak, że mieli do nadrobienia wielokilometrowy odcinek.
Gendarmerie de la Lozère
Kierowca ciężarowego volvo, jeżdżący dla polskiego oddziału litewskiej firmy transportowej, najprawdopodobniej postanowił skrócić trasę. W sobotę skierował się na wyjątkowo wąską i krętą drogę nr 62. W efekcie uszkodził ją po drodze taranując attyki na przydrożnych murkach, aż w końcu, na jednym z zakrętów naczepa osunęła się do rowu i całkowicie zablokowała przejazd.
Gendarmerie de la Lozère
Francuscy żandarmi nazwali wyczyn kierowcy "przejazdem dnia". Wyjaśniają teraz, czy źle zrozumiał informacje o objeździe, postanowił skrócić długi objazd, czy też kierował się wskazaniami nawigacji.
ZOBACZ: Tir z naczepą wpadł do rowu. Na autostradzie A4 pod Krakowem korek
Do zdarzenia doszło w sobotę około południa, ale operacja wyciągania zestawu z rowu potrwała do niedzieli, gdyż lawetę z dźwigiem musiano ściągnąć z odległego Montpellier. Trasa była przez cały czas zablokowana.
Czytaj więcej