Mężczyzna skoczył z mostu. Reakcja jego psa chwyta za serce
Po tym, jak mężczyzna odebrał sobie życie, jego zwierzak z utęsknieniem oczekiwał na niego przez cztery dni. Szczeniak czekał na moście przy rzece Jangcy w Wuhan (Chiny) - informuje "Chutian Metropolis Daily".
Przechodzień, który zauważył psa na początku nie podejrzewał, że napotkany przez niego czworonożny nieznajomy skrywa tak smutną historię. Na początku pan Xu myślał, że zwierzak jest bezdomny. Jednak fakt, że był zadbany, wykluczył tę hipotezę.
Mężczyzna zapytał robotników z pobliskiej budowy o to, czy wiedzą, do kogo należy pies. I to właśnie od nich usłyszał rozdzierającą serce opowieść.
ZOBACZ: Pies wskazał łapą kobietę, która ukryła narkotyki. Miś miał je w... brzuchu
Wieczorem w sobotę (30 maja) właściciel szczeniaka popełnił samobójstwo - skoczył z mostu. Od tamtej pory - w tym samym miejscu - czworonożny przyjaciel oczekiwał przez kilka dni na powrót swojego pana... Nawet gdy ktoś go stamtąd przegonił, zwierzak i tak wracał po jakimś czasie na most.
Pan Xu chciał przygarnąć szczeniaka pod swój dach. Pies jest jednak nieuchwytny - jak przekazały chińskie media. Obecnie poszukuje go Stowarzyszenie Ochrony Małych Zwierząt Wuhan.
Czekał przez 3 miesiące
Mały Skarb (Xiao Bao) - takie imię nosi natomiast pies, który czekał na właściciela w szpitalu Wuhan Taikang. W lutym starszy mężczyzna był hospitalizowany z powodu koronawirusa. Niestety zmarł po kilkudniowym pobycie w klinice.
Loyal dog waits at Wuhan hospital for 3 months after owner's coronavirus death https://t.co/xgeWP69Hcc pic.twitter.com/atBfss7slD
— New York Post (@nypost) May 26, 2020
Jego zwierzak przez trzy miesiące wiernie czekał na swojego pana w holu budynku. W tym czasie był dokarmiany przez pracowników personelu medycznego.
Tymczasowo kundelkiem opiekowała się nawet miejscowa sklepikarka. Mały Skarb ciągle jednak poszukiwał na szpitalnych korytarzach swojego właściciela - co zaczęło przeszkadzać pracownikom placówki. Ostatecznie pies trafił do schroniska, w którym oczekuje na nowy dom.