Nowacka: Kaczyński wchodził na cmentarz, gdy ja nie mogłam. Teraz śmie mnie wyzywać

Polska
Nowacka: Kaczyński wchodził na cmentarz, gdy ja nie mogłam. Teraz śmie mnie wyzywać
PAP/Radek Pietruszka

- "Lepsizm" pana prezesa słyszałam już parę razy. Wtedy kiedy wchodził na ten cmentarz, kiedy ja wejść nie mogłam. Bo wtedy jego ból był większy od mojego. Na ten sam cmentarz, na którym leży moja matka ofiara katastrofy smoleńskiej - mówiła Barbara Nowacka podczas głosowania nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra zdrowia. To reakcja na słowa prezesa PiS, który nazwał opozycję "hołotą".

- On wszedł składać kwiaty swojej matce i swojemu bratu, a inni nie mogli. A teraz śmie mnie wyzywać. - mówiła Nowacka.

 

Po tej wypowiedzi wicemarszałek Ryszard Terlecki wyłączył posłance mikrofon i polecił do powrotu do przedstawiania wniosku o wyrażenie wotum nieufności.

 

ZOBACZ: Awantura w Sejmie. Kaczyński nazwał opozycję "chamską hołotą" [OGLĄDAJ]

 

- Minister zdrowia Łukasz Szumowski to największy chyba zawód ostatnich miesięcy, człowiek, który udawał nadzieję, a kiedy opadły maski zobaczyliśmy prawdziwą twarz rządu PiS - twarz konfliktu interesów, korupcji i nieudacznictwa - mówiła Nowacka (KO).

 

"Największy zawód ostatnich miesięcy"

 

Nowacka powiedziała, że minister Szumowski to "największy chyba zawód ostatnich miesięcy", człowiek, "który udawał nadzieję". "A kiedy opadły maski zobaczyliśmy prawdziwą twarz rządu PiS - twarz konfliktu interesów, korupcji i nieudacznictwa" - oceniła posłanka KO.

 

Jej zdaniem, Szumowski jako minister zdrowia nie dał rady, bo "padały" szpitale powiatowe, nadal są długie kolejki i trwa kryzys lekowy. "A polski internet aż huczy od zbiórek na dzieci, na chorych ludzi, na sprzęt medyczny, to również pana wina" - mówiła Nowacka.

 

Nowacka oceniła, że Szumowski nie przygotował kraju na pandemię koronawirusa i brak było środków ochrony dla personelu medycznego jak i pacjentów. "Brak przemyślanego procesu zamrażania i brak strategii odmrażania" - mówiła.

 

Dodała, że Szumowski głosował przeciwko zwiększeniu ilości testów u lekarzy i pracowników służby zdrowia. "Jako jeden z nich, czy jako zdrajcą tej grupy zawodowej?" - pytała Nowacka.

 

"To nie jest pana folwark panie prezesie"

 

W pewnym momencie szef PO Borys Budka zwrócił się do polityków PiS, w tym prezesa Jarosława Kaczyńskiego, którzy rozmawiali przy ławach rządowych, aby usiedli. - To nie jest pana folwark panie prezesie - mówił Budka do Kaczyńskiego.

 

Wicepremier Piotr Gliński odparł, że wotum nieufności, to "hucpa i skandal". Prowadzący obrady wicemarszałek Ryszard Terlecki zwracał uwagę Budce, zarządził 5 minut przerwy.

 

Nowacka powiedziała, że "ma wrażenie, iż pan poseł Kaczyński nazwał nas hołotą". Budka napisał na Twitterze, że w czasie wystąpienia posłanki Nowackiej "Kaczyński nazywa posłów opozycji chamską hołotą". "Prawdziwa twarz PiS. Buta i arogancja" - napisał szef PO. 

 

Wniosek o wotum nieufności

 

Lider Platformy Obywatelskiej, szef klubu KO Borys Budka poinformował pod koniec maja, że Koalicja Obywatelska składa wnioski o wotum nieufności wobec trzech szefów resortów: ministra zdrowa Łukasza Szumowskiego, ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Zdaniem lidera PO, wszyscy trzej szefowie resortów to "najbardziej skompromitowani ludzie tej władzy".

 

Budka mówił wówczas, że Szumowski "postawił pod wielkim znakiem zapytania możliwość dalszego funkcjonowania w przestrzeni publicznej w związku z kolejnymi doniesieniami medialnymi, dotyczącymi jego rodziny". Liderka Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka (KO) dodawała, że "pod smutnymi oczami ministra Szumowskiego skryły się niejasności w oświadczeniach majątkowych", a także "cała seria oszustw i niejasności, które minister firmował". "Ktoś odpowiada za to, że sprowadzano maseczki bez atestu" - przekonywała.

 

We wtorek wniosek o wotum nieufności wobec Szumowskiego negatywnie zaopiniowała komisja zdrowia. Nowacka, czyli przedstawicielka wnioskodawców, zarzucała Szumowskiemu m.in. nieprzygotowanie Polski, resortu zdrowia i polskiego społeczeństwa na pandemię.

 

Szumowski odnosił się do uzasadnienia do wniosku o jego odwołanie. - Zaczynacie państwo od tego, że przygotowania do walki z epidemią rozpoczęły się późno. Jest ze mną główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas, który od pierwszych dni był w kontakcie z WHO, CDC, ECDC. Te organizacje, które zajmują się zawodowo (...) śledzeniem epidemii na świecie, przekazywały komunikaty na bieżąco do Polski – poinformował minister.

 

Wytyczne WHO

 

Jego zdaniem, to właśnie "dlatego, kiedy pierwszy przypadek się pojawił, służby sanitarne i sanepid były w stanie zlokalizować wszystkie autobusy i podróżujące nimi osoby". - Wszystkich udało się zlokalizować i objąć nadzorem sanitarnym – przypomniał.

 

- W Polsce od początku epidemii testujemy zgodnie z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia. Rozszerzyliśmy te wskazania o pacjentów bezobjawowych, jak np. na Śląsku, i testów na milion mieszkańców realizujemy więcej niż np. we Francji, Szwecji, Korei – poinformował szef resortu zdrowia.

 

Zgodnie z konstytucją Sejm może wyrazić wobec ministra wotum nieufności. Wniosek o wyrażenie wotum nieufności może być zgłoszony przez co najmniej 69 posłów. Sejm wyraża wotum nieufności ministrowi większością głosów ustawowej liczby posłów.

msl/bas/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie