Stuletni jesion został uszkodzony. "Świadome działanie, żeby zabić drzewo"

Polska
Stuletni jesion został uszkodzony. "Świadome działanie, żeby zabić drzewo"
Facebook.com/Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie
Stuletni jesion w Krakowie

"Dzisiaj otrzymaliśmy zgłoszenie, że na ul. Narvik ktoś ponawiercał w drzewie otwory i wlał nieokreśloną ciecz" - poinformował w sobotę Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie. Jak podkreślono, "precyzja całej »operacji« wskazuje, że nie był to prawdopodobnie chuligański wybryk, ale świadome działanie, żeby zabić drzewo".

- Zgłoszenie w tej sprawie przesłał do nas przez portal społecznościowy jeden z mieszkańców - powiedział w rozmowie z polsatnews.pl Piotr Kempf, dyrektor ZZM w Krakowie. - Mężczyzna poinformował nas o tym, że zauważył nietypową rzecz - chodziło o wywiercone otwory w jesionie przy ul. Narvik. Jeszcze tego samego dnia postanowiliśmy to sprawdzić. Faktycznie, na miejscu okazało się, że było to precyzyjne działanie, które miało na celu zniszczenie drzewa - podkreślił Kempf.

 

 

"Herbicyd domowej roboty"

 

Wszystkie otwory zostały solidnie wyczyszczone, przepłukane wodą, a następnie zatkane. - Został też posprzątany teren wokół. Po to, by jesion mógł lepiej rosnąć, odciążyliśmy również koronę drzewa. Liczymy na to, że wszystko będzie dobrze. Obserwujemy sytuację na bieżąco - dodał Kempf. Stuletni jesion został objęty szczególnym nadzorem. Opiekę nad drzewem przejął "treeofficer" z Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie.

 

ZOBACZ: Podpalał lasy i trawy. 37-latek nie ujawnił powodów wzniecania pożarów

 

Zdaniem dyrektora ZZM Kraków, ciecz, która została wykorzystana do uszkodzenia drzewa była "herbicydem domowej roboty". Mógł być to np. jakiś detergent używany do sprzątania. - Jesion na pewno jest osłabiony, ale jest to na tyle duże drzewo, że powinno sobie poradzić. W ostatnim czasie nie dochodziło do podobnych sytuacji - zaznaczył Piotr Kempf.

 

 

Niszczone są głównie młode rośliny, które ewidentnie komuś przeszkadzają. - W takich przypadkach, na ile jest to możliwe, staramy się sadzić drzewa w innych miejscach - podkreślił dyrektor ZZM Kraków.

 

Jeszcze w sobotę urzędnicy zapowiedzieli, że zostanie złożony wniosek do Wydziału Kształtowania Środowiska w Krakowie o objęcie drzewa ochroną jako pomnik przyrody. O pomoc zostali poproszeni także sąsiedzi, by zgłaszali pilnie informacje, "gdyby wandal postanowił ponownie podjąć próbę zabicia" rośliny.

ms/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie