"Prawo UE ważniejsze niż krajowe". Unijny komisarz o wyroku niemieckiego Trybunału
- Prawo unijne ma prymat nad prawem krajowym. Orzeczenia TSUE są wiążące dla wszystkich sądów krajowych - uznał Paolo Gentiloni, komisarz Unii Europejskiej ds. gospodarki. Skomentował w ten sposób wyrok niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że Europejski Bank Centralny nielegalnie kupował obligacje państwowe. Sprzeciwił się w ten sposób decyzji unijnego sądu.
W opublikowanym we wtorek orzeczeniu niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny uznał zasadność większości zarzutów zawartych w skierowanych do niego pozwach, żądających uznania za nielegalną prowadzonej od 2015 roku przez Europejski Bank Centralny (EBC) akcji zakupywania obligacji państwowych.
ZOBACZ: Zaradkiewicz uchylił decyzję Gersdorf. Chodzi o postanowienie TSUE
Zgodnie z sentencją orzeczenia, EBC przekroczył w ten sposób swe kompetencje, a niemiecki rząd i Bundestag, które biernie się temu przyglądały, naruszyły konstytucyjne prawa obywateli. TK nie stwierdził jednak, by doszło do zakazanego finansowania wydatków państwowych.
Opiewająca na setki miliardów euro najnowsza pomoc EBC w walce z kryzysem "koronawirusowym" nie była tematem rozważań Trybunału.
Niemiecki TK: decyzje organów UE sprzeczne z przepisami
Jak zaznaczył przy odczytywaniu wyroku prezes Federalnego Trybunału Konstytucyjnego Andreas Vosskuhle, jest to pierwszy przypadek, w którym TK uznał, że działania i decyzje organów UE były sprzeczne z europejskimi przepisami kompetencyjnymi. Dlatego nie mają one w Niemczech mocy prawnej.
Sędziowie TK sprzeciwili się w ten sposób wydanemu w grudniu 2018 przez Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu wyrokowi, akceptującemu akcję EBC. Ich zdaniem, chodzi tu o wyrok, który "absolutnie nie podlega już w Niemczech wykonaniu".
"Decyzja zachęcająca Polskę i Węgry do kwestionowania wyroków TSUE"
Niemiecka prasa uznała, że wyrok niemieckiego TK jest "historyczny", bo pierwszy raz zwraca się przeciwko wykładni Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).
"Decyzja ta może też zachęcić Polskę i Węgry do kwestionowania wyroków TSUE" - uznano.
Jest komentarz polskiego resortu sprawiedliwości
- Tam, gdzie organy unijne przekraczają swoje kompetencje, tam wkraczają trybunały konstytucyjne poszczególnych krajów członkowskich i wówczas orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE tracą swoją legitymację demokratyczną - ocenił we wtorek polski wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Dodał, że wtorkowy wyrok niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego "potwierdza rację Polski w sporze z Komisją Europejską".