Jaka będzie Polska po epidemii? Sprawdź, jak będziemy się leczyć, czy wypoczywać

Polska
Jaka będzie Polska po epidemii? Sprawdź, jak będziemy się leczyć, czy wypoczywać
PAP/Adam Warżawa
Wśród osób planujących wyjazd wypoczynkowy większość wybierze wakacje w kraju

60 proc. Polaków będzie korzystać z prywatnej służby zdrowia, a dla 75 proc. samochód stanie się podstawowym środkiem transportu. Na wyjazd wypoczynkowy zdecyduje się mniej niż połowa z nas, z czego większość wybierze atrakcje krajowe. Jaka będzie Polska po epidemii? Odpowiadamy na podstawie raportu Instytutu Badań Zmian Społecznych.

IBZS w swoim badaniu zapytał Polaków o to, jak skutki epidemii wpłyną na ich decyzje w pięciu kategoriach: nieruchomości, ochrona zdrowia, transport, turystyka i usługi bankowe. Na podstawie zebranych odpowiedzi badacze chcieli ustalić, jakie plany Polacy mieli przed epidemią, czy uległy one zmianie i czego będą dotyczyć ich ewentualne wyrzeczenia.

 

Z zakupu nieruchomości częściej rezygnują mężczyźni

 

Respondenci odpowiadali na pytanie, czy mieli w planach kupno nieruchomości i jak na te plany wpłynęła epidemia.

 

Przed epidemią takie plany miało 20 proc. Polaków; obecnie blisko połowa tej grupy od nich odstąpiła. Zakup nieruchomości najczęściej planowały i nadal planują osoby w wieku 30-39 lat. Z kolei wśród osób, które nie miały takich planów inwestycyjnych, a pod wpływem epidemii zmieniły zdanie, największą grupę stanowią "młodzi dorośli" - od 18. do 29. roku życia.

 

Wśród osób, które zrezygnowały z zakupu nieruchomości, przeważają mężczyźni (70 proc.). Prawie co piąty z nich mieści się w przedziale wiekowym 30-39 lat.

 

Wzrost zainteresowania prywatną opieką zdrowotną

 

Przed epidemią z prywatnej służby zdrowia korzystała połowa Polaków, a po epidemii dołączy do nich jeszcze 10 proc. społeczeństwa. Zainteresowanie prywatną opieką medyczną rozkłada się równomiernie we wszystkich grupach wiekowych.

 

ZOBACZ: Co trzeci Polak pracuje z domu z obawy przed koronawirusem

 

Wśród osób, które dopiero zaczną korzystać z takich usług, przeważają - ponownie - "młodzi dorośli", co może wskazywać, że epidemia okazała się w tej grupie istotnym bodźcem do podejmowania odpowiedzialnych decyzji życiowych.

 

Preferujemy samochód - własny lub wypożyczony

 

Pod wpływem epidemii grupa osób wybierających samochód jako główny środek transportu urośnie nieznacznie, ale będzie stanowić aż 3/4 naszego społeczeństwa. Większość deklarujących taki wybór to mężczyźni (55 proc.).

 

Zwraca uwagę, że do zmotoryzowanych należy ponad 90 proc. mieszkańców wsi, a odsetek ten maleje wraz ze wzrostem wielkości miejsca zamieszkania. Auto wybierze 81 proc. mieszkańców małych miast, 73 proc. - średnich, 65 proc. mieszkańców dużych i 62 proc. bardzo dużych miast.

 

Najwięcej osób wybierających samochód jest w wieku 30-49 lat. Transport publiczny będą wybierać głównie seniorzy po 70. roku życia - ponad 45 proc. osób z tej grupy wiekowej.

 

Urlop - raczej w kraju

 

Blisko 20 proc. Polaków pod wpływem epidemii zrezygnowało z wyjazdu wypoczynkowego w tym roku. Urlop na wczasach krajowych planuje obecnie co czwarty Polak, a wyjazd za granicę - 15 proc. społeczeństwa.

 

ZOBACZ: Wakacje po epidemii? 60 proc. Polaków prawdopodobnie nie wyjedzie na urlop

 

Zatem osoby planujące wypoczynek w kraju to 63 proc. wszystkich planujących jakikolwiek wyjazd. Pod tym względem proporcje rozkładają się niemal identycznie niezależnie od płci: zarówno 37 proc. kobiet, jak i 37 proc. mężczyzn planujących wyjazd, wybiera się za granicę.

 

Można zaobserwować następującą tendencję: chęć spędzenia wakacji za granicą maleje wraz z wiekiem. Wśród najmłodszych (18-29 lat) niemal co piąty Polak ma w planach odpocząć poza granicami naszego kraju, z kolei w wieku 60-69 lat - już tylko co dziesiąty.

 

Więcej oszczędzania, mniej kredytów

 

Nieco więcej kobiet niż mężczyzn (różnica na poziomie 1 proc.) zamierza po epidemii dalej korzystać z produktów oszczędnościowych lub zamierza zacząć więcej oszczędzać. Najliczniejszą grupę zamierzającą oszczędzać w podziale na grupy wiekowe stanowią seniorzy powyżej 70. roku życia, a w podziale na wielkość miejsca zamieszkania - mieszkańcy średnich miast.

 

Nieco więcej mężczyzn niż kobiet (52 do 48 proc.) zamierza kontynuować lub rozpocząć korzystanie z produktów kredytowych. Najczęściej są to osoby w wieku 40-49 lat (20,4%), a najrzadziej - osoby najstarsze (9,8%).

 

ZOBACZ: Polacy nie chcą wyborów w maju - ani zwykłych, ani korespondencyjnych

 

Najwięcej zwolenników produktów kredytowych mieszka w dużych miastach (17,9%) i na wsi (17,5%).

 

W poszukiwaniu poczucia kontroli

 

- Obok strachu przed stratą pracy i dochodów, który wpływa na nasze decyzje o zakupie mieszkania lub planów wakacyjnych, ciekawe są też inne wnioski - skomentował wyniki badania Łukasz Pawłowski, prezes Ogólnopolskiej Grupy Badawczej.  

 

Jak zauważył, z badania wyłaniają się przesłanki, że "żyjemy w świecie, w którym państwo zawiodło swoich obywateli". - Co za tym idzie, większą wartość będzie miało to, co prywatne i własne niż to, co wspólne. Własny samochód lub prywatna opieka medyczna daje iluzoryczne poczcie bezpieczeństwa i kontroli - tłumaczył ekspert.

 

- Skoro można z dnia na dzień wyłączyć lub ograniczyć to, co wspólne, a to wspólne nie działa tak, jak byśmy chcieli, wtedy nawet namiastka kontroli daje nam poczucie bezpieczeństwa. Być może "nowa normalność" to będzie też "nowy egoizm" - podsumował Pawłowski.

 

Omawiany raport został przygotowany przez Instytut Badań Zmian Społecznych na zlecenie portalu ZmianySpoleczne.pl. Badanie przeprowadzono na przełomie marca i kwietnia 2020 r. na reprezentatywnej grupie 1002 pełnoletnich mieszkańców Polski metodą CATI.

bia/bas/ml polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie