Belka: musimy założyć, że katastrofa związana z epidemią to zjawisko przejściowe

Polska
Belka: musimy założyć, że katastrofa związana z epidemią to zjawisko przejściowe
Polsat News

- Katastrofa związana z koronawirusem to zjawisko przejściowe i musimy stworzyć, nawet kosztem wielkich nakładów i naruszenia reguł fiskalnych, sieć bezpieczeństwa zarówno dla najbardziej wrażliwych grup społecznych, jak i dla przedsiębiorców - mówił były premier Marek Belka w "Wydarzeniach i Opiniach".

Gościem Bogdana Rymanowskiego w programie "Wydarzenia i Opinie" był były premier, europoseł Lewicy prof. Marek Belka.

 

Prowadzący program zapytał byłego szefa rządu m.in. o to, jak ocenia rządowe propozycje w ramach tzw. tarczy antykryzysowej, których celem jest m.in. pomoc polskim przedsiębiorcom.

 

- Sama tarcza robi dobre wrażenie, choć to w praktyce okaże się, na ile proponowane rozwiązania będą skuteczne. Na świecie sięga się teraz po bardzo podobne narzędzia. Jeśli miałbym doradzać, to pytałbym przede wszystkim przedsiębiorców i samorządy, na jakie działania ze strony rządu liczyliby. Przedsiębiorcy są na pierwszej linii frontu walki z ekonomicznymi skutkami koronawirusa, zaś samorządy są najbliżej ludzi - to one będą dystrybutorami środków - odpowiedział Belka.

 

Jak podkreślił były premier - teraz najważniejsza jest walka o zdrowie i życie Polaków, której kosztem jest "potężny cios dla gospodarki". Pochwalił jednocześnie postawę ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego w którego działaniach jego zdaniem przejawia się również troska o tę dziedzinę. - Jeśli gospodarka runie, to także dla walki z epidemią będzie to trudne do udźwignięcia - zaznaczył.

 

ZOBACZ: We włoskiej gminie po raz pierwszy od 7 lat urodziło się dziecko. Ma wyjątkowe imię

 

- Koronawirus uderzył najmocniej w takie gałęzie gospodarki jak usługi i turystyka. W Unii Europejskiej szczególnie dotkliwie doświadczają tego Hiszpania, Portugalia i Włochy - zaznaczył europoseł. - Pod tym względem będzie im nieco trudniej odbić się z kryzysu niż nam. Bo mimo wszystko, staram się pozostawać optymistą w ocenie naszej sytuacji - dodał.

 

"Chodzi także o dostarczenie płynności dla przedsiębiorstw"

 

Były premier wypowiedział się również na temat możliwości dodrukowywania pieniędzy przez NBP, bo o takiej ewentualności wspomniał prezes Adam Glapiński.

 

- Musimy założyć, że ta katastrofa związana z koronawirusem, to jest zjawisko przejściowe i musimy stworzyć - nawet kosztem wielkich nakładów i naruszenia reguł fiskalnych sieć bezpieczeństwa dla tych najbardziej wrażliwych grup społecznie, czyli ludzi którzy będą tracić pracę. Ale z drugiej strony, trzeba tę sieć bezpieczeństwa stworzyć i tworzyć dla przedsiębiorstw. A ci przedsiębiorcy, którzy nie zwalniają pracowników, powinni otrzymać najlepsze możliwe formy pomocy. Ta pomoc może mieć charakter grantów jak w Niemczech - wskazał rozmówca Bogdana Rymanowskiego.

 

- W tym aspekcie chodzi także o dostarczenie płynności dla przedsiębiorstw. Państwo może dostarczać środków albo przez banki komercyjne albo przez instytucje państwowe oferując nie pieniądze, a gwarancje. Żaden bank komercyjny nie udzieli dzisiaj wystarczającej wielkości kredytu obrotowego firmie, bo nie jest w stanie skalkulować ryzyka. (…) Stąd też państwo musi przejmować na siebie znaczną część ryzyka. Jeżeli będzie się to wiązać z tym, że Narodowy Bank Polski będzie dostarczał płynności, to trzeba to stosować. To jest sytuacja nadzwyczajna, w związku z tym środki nadzwyczajne muszą mieć charakter tymczasowy i musimy być na to przygotowani, żeby się z nich wycofać - dodał.

 

Kiedy firmy mogłyby odrobić straty? 

 

- Gdyby udało się to, o czym mówi premier Morawiecki, że po Wielkanocy, na przełomie kwietnia i maja zaczęlibyśmy znosić pewne ograniczenia, jak szybko polskie firmy mogłyby odrobić pewne straty? - zapytał dziennikarz.

 

- Jeżeli będą w stanie nadrobić to w ciągu roku, to będzie to bardzo dobry wynik - stwierdził Marek Belka. - Na dłuższą metę chodzi o to, żeby infrastruktury gospodarki nie zniszczyć. Żeby właściciele restauracji, które padają jedna po drugiej mogli je szybko odbudować, a ludzie nie bali się do nich chodzić. Żeby działały biura podroży - czy mamy na całe życie zrezygnować z turystyki?   - pytał.

 

Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.

zdr/emi/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie