Pożar ratusza w Zakliczynie. Burmistrz pomagał wynosić zabytkowe przedmioty
W Zakliczynie koło Tarnowa (woj. małopolskie) palił się zabytkowy ratusz. Z ogniem walczyło 14 zastępów Straży Pożarnej. W wynoszeniu cennych przedmiotów z budynku pomagał m.in. burmistrz.
Pożar wybuchł w sobotę wieczorem. Strażaków powiadomili mieszkańcy, którzy zauważyli dym na dachu budynku.
Kilkugodzinna akcja strażaków
Jak mówił "Gazecie Krakowskiej" Rafał Wróbel, dyżurny operacyjny powiatu w tarnowskiej PSP, pożarem początkowo objęta była jedna trzecia powierzchni dachu.
ZOBACZ: Pożar domu jednorodzinnego pod Warszawą. Dwie osoby nie żyją
W budynku swoją siedzibę ma Zakliczyńskie Centrum Kultury. Pracownicy, którzy wraz z burmistrzem przyjechali na miejsce, pomagali w wynoszeniu cennych przedmiotów, m.in. obrazów i eksponatów o historycznej wartości.
Po prawie czterech godzinach udało się ugasić ogień. W trakcie działań gaśniczych trzeba było m.in. częściowo rozebrać dach, jednak pożar nie spowodował większych strat w pomieszczeniach ratusza.
Prawdopodobna przyczyna pożaru
W akcji brało udział 60 strażaków z 14 zastępów, dwa radiowozy policji z Wojnicza i Tarnowa oraz Zespół Pogotowia Energetycznego.
Straty oszacowane zostały wstępnie na ok. 150 tysięcy złotych. Uszkodzeniu uległ także jeden z samochodów strażackich.
- Ogień pojawił się na strychu, najprawdopodobniej wskutek zwarcia instalacji elektrycznej. Zapaliła się wełna mineralna, która ułożona była pod dachówką, a od niej częściowo konstrukcja więźby dachowej - przekazał w rozmowie z lokalnymi mediami Dawid Chrobak, burmistrz Zakliczyna.
Czytaj więcej