Śmierć na wizji. Skarżył się na warunki w szpitalu, dostał zawału serca [WIDEO]
Starszy mężczyzna był w drodze do szpitala Al-Yarmok w Bagdadzie, gdy dostrzegł lokalną ekipę telewizyjną rozmawiającą z jednym z lekarzy. Mężczyzna podszedł do zgromadzonych i zaczął skarżyć się na warunki panujące w służbie zdrowia. W pewnym momencie dyskusji mężczyzna złapał lekarza za rękę i zaczął osuwać się na ziemię. Okazało się, że doznał ataku serca - nie udało się go uratować.
Jak informuje saudyjska gazeta "Arab News" do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu. Stan zdrowia mężczyzny miał być wynikiem stresu, po tym jak lokalne władze odebrały mu prawo własności sklepu w dzielnicy Dora.
ZOBACZ: Szturchane, zastraszane, obrażane. Pielęgniarki ujawniły, co spotyka je w pracy
Mężczyzna szedł na umówioną wizytę, gdy zobaczył dziennikarzy nagrywających materiał o szpitalu. Pacjent przerwał rozmowę reporterów z jednym z lekarzy i zaczął głośno wyrażać swoje niezadowolenie.
"Jak możecie spać w nocy"
- Jak możecie przyjmować swoje pensje, spokojnie wracać do rodziny i spać w nocy? Musicie przemyśleć swoje zachowanie i mieć jakiś honor - mówił mężczyzna do lekarza. Ten próbował uspokoić pacjenta, tłumacząc mu, że pracownicy szpitala "robią wszystko co w ich mocy, by zapewnić jak najlepszą opiekę".
Na opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu widać, jak w pewnym momencie wzburzony pacjent przymyka oczy, łapie rękaw lekarza i zaczyna się osuwać. Dziennikarz prowadzący rozmowę stara się go przytrzymać, w tle słychać też krzyki "przywieźcie wózek".
Mężczyzny nie udało się uratować - zmarł na zawał. O śmierci pacjenta w środę poinformowało irackie ministerstwo zdrowia.
Czytaj więcej