Trwa wyjaśnianie okoliczności wypadku 12-latki na basenie. Mogła zawinić pompa

Polska
Trwa wyjaśnianie okoliczności wypadku 12-latki na basenie. Mogła zawinić pompa
Polsat News
W mediach społecznościowych pojawiły się informacje, że długie i niezwiązane włosy dziewczynki mogły być wciągnięte przez urządzenie filtrujące wodę w basenie

Śledztwo jest prowadzone w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka poprzez niezabezpieczenie właściwego działania urządzeń basenowych - powiedział prokurator Piotr Pietrykiewicz. Do wypadku doszło w środę, natomiast w sobotę 12-latka zmarła w szpitalu. Pojawiły się podejrzenia, że urządzenie filtrujące wodę wciągnęło jej włosy, co uniemożliwiło sprawne udzielenie pomocy.

We wtorek prokurator rejonowy w Jeleniej Górze Piotr Pietrykiewicz poinformował, że dzień wcześniej zostało wszczęte śledztwo z art. 155 Kodeksu karnego, za co grozi kara do pięciu lat więzienia.

 

- Śledztwo jest prowadzone w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka poprzez niezabezpieczenie właściwego działania urządzeń basenowych - powiedział prok. Pietrykiewicz.

 

Przeprowadzono eksperyment procesowy

 

Wyjaśnił, że zaraz po wypadku w środę wieczorem odbyły się oględziny basenu oraz przeprowadzono eksperyment procesowy związany z funkcjonowaniem urządzeń basenowych. Przesłuchani zostali wówczas pierwsi świadkowie: ratownik na tym obiekcie oraz osoby, które pomagały mu wyciągnąć dziewczynkę z wody.

 

ZOBACZ: Straciła palec na basenie. Wyrzucono główny dowód w sprawie

 

Prokurator dodał, że przeprowadzony eksperyment nie ujawnił, że urządzenia na tym obiekcie działają w sposób, który zagrażałby zdrowiu czy życiu osób z niego korzystających.

 

- Jednak nie chcemy na tym etapie śledztwa podawać szczegółów tego eksperymentu, ponieważ chcemy jeszcze dotrzeć do kolejnych świadków zdarzenia. Upublicznienie tych szczegółów mogłoby im zasugerować treść wyjaśnień - powiedział prok. Pietrykiewicz.

 

Spekulacje w mediach społecznościowych

 

Prokurator poinformował, że po zgromadzeniu pełnej dokumentacji medycznej z leczenia szpitalnego zostanie też wykonana sekcja zwłok dziewczynki. Nie wykluczył także powołania kolejnego biegłego z zakresu działania urządzeń basenowych.

 

ZOBACZ: Tragiczny wypadek pod Opolem. Zginęli rodzice i niemowlę. 6-latek walczy o życie

 

Do wypadku doszło w środę na basenie w jednym z hoteli w Karkonoszach. 12-letnia dziewczynka zasłabła i topiła się. Mimo wyciągnięcia z wody i reanimacji, w stanie krytycznym trafiła do szpitala. Zmarła tam w sobotę.

 

Dziewczynka przebywała na feriach z matką. W mediach społecznościowych pojawiły się informacje, że długie i niezwiązane włosy dziewczynki miały być wciągnięte przez urządzenie filtrujące wodę w basenie, a ratownicy przez długi czas nie mogli wydobyć dziewczynki na powierzchnię. Śledczy jednak nie wypowiadają się na temat tych doniesień.

 

Biegły o prawdopodobnej przyczynie wypadku

 

- Wyjątkowo nieszczęśliwy zbieg okoliczności prawdopodobnie sprawił, że 12-letnia dziewczynka została uwięziona pod wodą hotelowego basenu w Łomnicy koło Jeleniej Góry - powiedział Dariusz Lis, biegły z zakresu budowy basenu, cytowany przez Radio Wrocław.

 

Jak wyjaśniał specjalista, włosy dziewczynki mogły zostać wciągnięte do rurociągu przy dnie basenu, kiedy 12-latka nurkowała. 

 

- Prawdopodobnie podczas pracy pompy włosy dostały się do rurociągu. Pompa napędzała wylewkę kaskadową, która służy w strefie relaksu do masażu barków, ta wylewka znajduje się powyżej lustra wody. W chwili, kiedy pompa się wyłączyła i ciąg wody został zatrzymany, duża ilość wody znajdująca się w tej wylewce została cofnięta siłą fizyczną z powrotem do basenu - tłumaczył biegły w Radiu Wrocław.

 

- To spowodowało, że te włosy prawdopodobnie z tego kanału powychodziły z powrotem, ale już nie tymi samymi otworami, którymi weszły. To była chyba najbardziej prawdopodobna przyczyna tego wypadku - stwierdził.

bia/ PAP, Radio Wrocław
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie