Nie żyje znachor z Nowego Sącza. Leczył wodą i kozim mlekiem

Polska
Nie żyje znachor z Nowego Sącza. Leczył wodą i kozim mlekiem
Polsat News
W 2017 r. sąd uznał, że oskarżony udzielał nieprawidłowych poleceń i instrukcji dotyczących sposobu żywienia i pielęgnacji dziecka, a także zakazał rodzicom korzystania z profesjonalnej opieki lekarskiej

W szpitalu Aresztu Śledczego przy ul. Montelupich w Krakowie zmarł 72-letni Marek H., były kierowca podający się za znachora - poinformowała reporterka Polsat News. Znachor z Nowego Sącza został w 2017 r. skazany na 3,5 roku więzienia i grzywnę za to, że zalecił rodzicom półrocznej dziewczynki, aby karmili ją tylko wodą i mlekiem. Dziecko zmarło z niedożywienia i skrajnego wycieńczenia organizmu.

W 2017 r. sąd uznał, że oskarżony udzielał nieprawidłowych poleceń i instrukcji dotyczących sposobu żywienia i pielęgnacji dziecka, a także zakazał rodzicom korzystania z profesjonalnej opieki lekarskiej i kontaktów z członkami rodziny. Sąd orzekł karę 3,5 roku więzienia.

 

Półroczna Magda z Brzeznej zmarła w kwietniu 2014 roku. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było niedożywienie i skrajne wycieńczenie. Rodzice karmili dziecko tylko wodą i kozim mlekiem. Sprawa obiegła media w całym kraju.

 

Wykorzystywał różdżki, "pierwiastki" i roślinny susz

 

W wyroku podano, że znachor osiągał korzyść majątkową w kwocie nie mniejszej niż ponad 61 tys. zł "poprzez rozpoznawanie schorzeń, ich diagnozowanie, ustalanie sposobu postępowania w celu wyleczenia zdiagnozowanych chorób, w tym poprzez własne działania z wykorzystaniem różdżki, substancji określanych przez siebie jako pierwiastki przy wykorzystywaniu wiary tych osób w posiadane właściwości nadprzyrodzone, zalecaniu stosowania suszu roślinnego i preparowanych przez siebie maści".

 

ZOBACZ: Znachor ogłaszał się w internecie. Okazało się, że matkę i córkę leczył seksem

 

Na poczet kary zaliczono oskarżonemu okres zatrzymania i aresztu, w którym przebywał od maja do listopada 2014 roku. Został wówczas zwolniony z aresztu ze względu na stan zdrowia.


Ponadto sąd orzekł karę grzywny w wysokości 8 tys. zł i przepadek korzyści uzyskanych z tytułu pseudolekarskich porad w kwocie 61 tys. 720 zł.

 

Rodziców dziewczynki również skazano - usłyszeli wyrok pół roku więzienia oraz 2 lata pracy społecznej na rzecz osób starszych.

 

Zwolennicy: Marek jest wspaniałym człowiekiem

 

Z wyrokiem sądu nie mogli się pogodzić zwolennicy  "uzdrowiciela, którzy od początku procesu towarzyszyli oskarżonemu na korytarzu sądowym - kilkudziesięcioosobowa grupa ludzi, którzy korzystali z jego porad. Pytani przez dziennikarzy pacjenci znachora stanowczo twierdzili, że Marek H. jest niewinny śmierci dziecka i twierdzili, że zawdzięczają mu odzyskanie zdrowia swojego oraz swoich dzieci. 

 

ZOBACZ: Nowotwór piersi zobaczył... w tęczówce oka. Groźne żerowanie na chorych

 

Po odczytaniu wyroku zwolennicy byli wyraźnie rozgoryczeni wyrokiem skazującym. - Dziś zapadł niesprawiedliwy wyrok. Wierzymy, że pan Marek jest wspaniałym człowiekiem, który dzieli się z potrzebującymi swoją wiedzą i mądrością - mówiła wówczas jedna z zebranych na korytarzu zwolenniczek znachora, pragnąca zachować anonimowość.

grz/ml/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie