Krowy nagle wtargnęły na drogę. Po wypadku policja prosiła o... numer kolczyka

Polska
Krowy nagle wtargnęły na drogę. Po wypadku policja prosiła o... numer kolczyka
Polsat News
Nagłe pojawienie się krów na jezdni łatwo może zakończyć się wypadkiem

Krowy niemal codziennie powodują wypadki na drogach w okolicach granicy z Niemcami. Policja spisuje ich uczestników i... nakazuje szukać numeru kolczyka zwierzęcia. Najczęściej to niemożliwe, a gdy nie wiadomo, która dokładnie krowa spowodowała wypadek, zaczynają się problemy z odszkodowaniem. - My rozbiliśmy auto. Dzięki Bogu żyjemy, ale tam za chwilę ktoś zginie - mówiła jedna z poszkodowanych.

Przed dostawczym volkswagenem, którym Beata Pyza z mężem jechali drogą krajową nr 22 w Słońsku (woj. lubuskie), nagle znalazło się stado "potężnych, rudych krów z dużymi rogami". 

 

- Mąż nie miał szansy odbić ani w prawo, ani w lewo, ponieważ moglibyśmy zginąć, uderzając w drzewo - tłumaczyła w rozmowie z Polsat News. 

 

"Najlepiej by było, jakbyśmy podali numer kolczyka"

 

Samochód małżeństwa wygląda teraz jak po zderzeniu z drzewem: większość maski, część boku oraz reflektor są wgniecione. O tym, że zawiniło tu jedno ze zwierząt, przypominają kępki sierści, która utknęła w blasze. 

 

ZOBACZ: Zwierzęta padały z głodu. "Ranczo" grozy na Mazurach

 

Zaraz po zderzeniu krowa uciekła, a więc trudno stwierdzić, do kogo należała i kto ma zapłacić za naprawę.

 

- Pan policjant powiedział, że najlepiej by było, jakbyśmy podali numer kolczyka tego zwierzęcia, a wtedy można by było ustalić jej właściciela - dodała Beata Pyza. 

 

WIDEO: Krowy zagrażają bezpieczeństwu kierowców. Materiał "Wydarzeń" 

  

 

Rolnicy niechętnie chcą się przyznać

 

Funkcjonariusze rozpoczęli jednak śledztwo i odwiedzili kilku miejscowych gospodarzy. Żaden nie przyznał się, że duża krowa z rogami należała do niego. 

 

- Ta facetka, co rozbiła samochód, mówiła, że ta krowa jest "uszkodzona", a ja mam dziesięć sztuk - powiedział Polsat News jeden z mieszkańców Słońska. 

 

ZOBACZ: Żubrzątko zostało porzucone przez matkę. Dorasta z owcą

 

Jednak gdy zaprowadził dziennikarza na swoje pole, okazało się, że jest ich... osiem. - No osiem mam, bo jedna mi się utopiła, a kolejną dwa tygodnie temu sprzedałem - stwierdził. 

 

Krowy często wbiegają na drogę krajową nr 22

 

Gdyby udało się ustalić właściciela rudego zwierzęcia, właściciel rozbitego auta mógłby skorzystać z rolniczego ubezpieczenia. Jeżeli posiadacz krowy nie miałby takiego, wówczas za naprawę zapłaci Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG).

 

- Potem UFG domaga się zwrotu wypłaconych kwot od nieubezpieczonego rolnika - mówił Marcin Jaworski z Biura Rzecznika Finansowego.

 

To nie pierwszy podobny wypadek w tamtych stronach. - Było raz tak, że krowa wpadła kierowcy do wnętrza samochodu. Auto potem było kompletnie skasowane - powiedział Stanisław Lorenc ze Słońska. 

 

- My rozbiliśmy auto, czyli rzecz nabytą. Dzięki Bogu żyjemy, ale tam za chwilę ktoś zginie - obawia się Beata Pyza.

wka/msl/ polsatnews.pl, Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie