Indyki zakażone ptasią grypą trafiły jako pokarm do lisiej fermy

Polska
Indyki zakażone ptasią grypą trafiły jako pokarm do lisiej fermy
pixabay/ zdjęcie ilustracyjne
Ognisko ptasiej grypy w gminie Uścimów (woj. lubelskie) jest ósmym na tym obszarze

Indyki padłe na ptasią grypę trafiły jako pokarm na fermę lisów w woj. lubelskim. Spowodowało to powstanie ósmego z ognisk wirusa. - Fermiarz, który miał te indyki, najprawdopodobniej nie wiedział, że padły w wyniku zakażenia ptasią grypą - mówi w rozmowie z polsatnews.pl Paweł Piotrowski, wojewódzki lekarz weterynarii w Lubelskiem.

Jak wyjaśnia Piotrowski, "zgodnie z prawem, ptactwo, które padło bez podejrzenia choroby zakaźnej, można sprzedać". Tak też zrobił właściciel indyków z gminy Uścimów. Mężczyzna był przekonany, że pomór jego indyków nastąpił w wyniku zatrucia nową paszą.

 

Drób trafił na lisią fermę w Wólce Orłowskiej. Miały go zjeść lisy.

 

 

"Zutylizowaliśmy indyki tak szybko, jak to możliwe"

 

Ostatecznie do tego nie doszło, bo międzyczasie odkryto, że ptactwo nosiło wirusa H5N8.

 

- Zutylizowaliśmy indyki tak szybko, jak to możliwe - podkreśla weterynarz.

 

Rozmówca polsatnews.pl uspokaja, że "na tę chwilę nie ma podejrzeń kolejnych ognisk ptasiej grypy". - Dla drobiu to bardzo niebezpieczny wirus, ale dla człowieka nie jest - dodaje Piotrowski.

ac/ml/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie