Wykopał ziemiankę i urządził w niej plantację. Nawet kryminalni byli zaskoczeni

Wykopał ziemiankę i urządził w niej plantację. Nawet kryminalni byli zaskoczeni
Kryminalni z Kielc od miesięcy prowadzili dochodzenie w sprawie pojawiającej się na ulicach miasta marihuany. Trop zaprowadził ich aż do Grudziądza (woj. kujawsko-pomorskie) na podwórko 36-letniego mężczyzny. Na nim odkryli ziemiankę, a to, co w niej zobaczyli zdziwiło nawet najbardziej doświadczonych śledczych zajmujących się na co dzień likwidacją nielegalnych plantacji i laboratoriów chemiczny.
Funkcjonariusze ze świętokrzyskiej policji, działając wspólnie ze śledczymi z Grudziądza, zatrzymali 36-letniego mężczyznę w ubiegłym tygodniu. Akcja była poprzedzona długą drobiazgową pracą wywiadowczą.
ZOBACZ: Pokój ukryty za meblościanką. A w nim marihuana
Kryminalni od dłuższego czasu obserwowali działania mieszkańca Grudziądza. Przeszukując użytkowaną przez niego posesję natrafili na ukrytą ziemiankę. To, co w niej zobaczyli było dla śledczych dużym zaskoczeniem.
WIDEO: W ziemiance policjanci znaleźli 26 krzewów konopi oraz blisko kilogram suszu
26 krzewów i kilogram suszu
Mężczyzna w podziemnych pomieszczeniach prowadził dobrze wyposażoną plantację konopi. Policjanci znaleźli 26 krzewów nielegalnych roślin oraz blisko kilogram suszu, który po wstępnym sprawdzeniu zidentyfikowany został jako marihuana.
ZOBACZ: Marihuana zamiast pieczarek. CBŚP przejęło niemal 1,3 tys. krzaków konopi indyjskich
Przejęty susz trafi do badań laboratoryjnych, a 36-latek do policyjnego aresztu. Mieszkaniec Grudziądza usłyszał zarzuty wytwarzania środków odurzających. Sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Mężczyźnie grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.