Unijny trybunał orzekł ws. Sądu Najwyższego

Świat
Unijny trybunał orzekł ws. Sądu Najwyższego
Polsat News
Szef KRS zapewnia, że Rada będzie działać tak jak dotychczas

- To Sąd Najwyższy powinien badać niezależność Izby Dyscyplinarnej i to, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przechodzenia sędziów w stan spoczynku. Jeśli SN uzna, że Izbie Dyscyplinarnej brak niezależności, może przestać kierować do niej sprawy dot. stanu spoczynku sędziów - orzekł we wtorek Trybunał Sprawiedliwości UE.

Trybunał w składzie wielkiej izby orzekł, że nie może być tak, że spory dotyczące stosowania prawa Unii mogą należeć do wyłącznej kompetencji sądu (organu), który nie jest uznawany za niezawisły i bezstronny.

 

Decyzja TSUE dotycząca Polski

 

Sędziowie w Luksemburgu zaznaczyli, że do tej sytuacji dochodzi, gdy obiektywne okoliczności, w jakich został utworzony dany organ, a także sposób, w jaki zostali powołani jego członkowie, "mogą wzbudzić w przekonaniu jednostek uzasadnione wątpliwości" co jego do niezależności od czynników zewnętrznych, zwłaszcza wpływów władzy ustawodawczej i wykonawczej.

 

Elementy te - zaznaczył TSUE - "mogą bowiem prowadzić do braku przejawiania przez ten organ oznak niezawisłości lub bezstronności, co mogłoby podważyć zaufanie, jakie sądownictwo powinno budzić w tych jednostkach w społeczeństwie demokratycznym". Czy tak jednak rzeczywiście jest w danym przypadku, którego dotyczyły pytania prejudycjalne do TSUE, powinien zdecydować sąd, który te pytania zadał, czyli Sąd Najwyższy.

 

Wyrok odczytał sędzia Marek Safjan, jednak nie był on w składzie orzekającym.

 

Mazur: wyrok jest niejednoznaczny

 

Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Leszek Mazur powiedział, że na komentarze ws. wyroku TSUE jest jeszcze za wcześnie. Dodał, że treść wyroku zna tylko z przekazu medialnego.

 

- Oczekiwaliśmy jednak, że to orzeczenie będzie niejednoznaczne i to nie jest żadna niespodzianka - zaznaczył.

 

Jego zdaniem, w orzeczeniu TSUE jest zakwestionowany tryb wyboru członków do KRS. - Ten wyrok to recenzja pracy polskiego parlamentu i to do Sejmu będzie w pierwszej kolejności należała ocena tego wyroku - dodał sędzia Mazur.

 

Pytany, czy orzeczenie wpłynie na funkcjonowanie KRS, odparł, że na pewno nie szybko. - Do czasu kiedy porządek prawny ustalony przez parlament nie zostanie zmieniony, my będziemy działać tak, jak dotychczas - zapewnił Mazur.

 

Opinia rzecznika TSUE

 

W czerwcu rzecznik generalny Trybunału w niewiążącej opinii wskazał, że Izba Dyscyplinarna SN nie spełnia wymogów niezawisłości sędziowskiej, a w sposobie powoływania KRS istnieją "nieprawidłowości, które mogą zagrozić jej niezależności od organów ustawodawczych i wykonawczych".

 

Co więcej, zdaniem rzecznika należy przestać stosować przepisy dotyczące Izby Dyscyplinarnej, co w praktyce - jeśli takie stanowisko zajmie również TSUE - oznacza, że powinna ona przestać istnieć. By zapewnić skuteczną ochronę sądową, ciało to miałoby zostać zastąpione przez inną izbę Sądu Najwyższego. Teoretycznie mogłaby to być np. Izba Pracy czy Izba Karna Sądu Najwyższego, które istniały jeszcze przed zmianami wprowadzonymi przez PiS.

 

Samo orzeczenie TSUE ma konsekwencje i dla rządzących, bo niewykluczona będzie konieczność zmiany przepisów, jak i dla Sądu Najwyższego. Instytucja ta może zdecydować (jak to już miało miejsce wcześniej), że nie czeka na zmianę prawa, tylko stosuje wyrok Trybunału bezpośrednio.

 

- Mogą być bardzo różne scenariusze, nie jesteśmy ich w stanie przewidzieć. Bierzemy je pod uwagę. Może być tak, że to orzeczenie wpłynie na działalność różnych organów w państwie, i ustawodawczych, i KRS, ale także na sądy, w tym na Sąd Najwyższy. Być może będzie konieczność podjęcia decyzji w trybie natychmiastowym albo pilnym - powiedział w poniedziałek Rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski.

 

ZOBACZ: Wyrok TSUE ws. obniżenia wieku emerytalnego polskich sędziów

 

Potencjalne konsekwencje dla innych krajów UE

 

Premier Mateusz Morawiecki powiedział w minionym tygodniu, że Unia ma obowiązek szanować różnorodne systemy i tradycje prawne poszczególnych państw.

 

Faktycznie w UE nie ma jednolitego wzorca dla rad sądownictwa i w krajach członkowskich są modele, w których sędziów wybierają politycy.

 

- Wyrok może mieć potencjalnie ogromne konsekwencje nie tylko dla polskiego systemu prawnego, ale dla bardzo wielu państw członkowskich. Jeżeli Trybunał w Luksemburgu zacznie dyktować poszczególnym krajom zasady organizacji sądownictwa, może się okazać, że tych rygorystycznych kryteriów nie spełnia większość państw Unii - podkreślił Morawiecki.

 

TSUE: "Nie istnieje jeden model"

 

Rzecznik TSUE Ewgeni Tanczew przyznał w czerwcowej opinii, że nie istnieje jeden model, jaki powinien obowiązywać przy utworzeniu rady sądownictwa, pod warunkiem, że jej skład gwarantuje jej niezależność i skuteczne działanie. Zaznaczył, że przepisy dotyczące systemu środków dyscyplinarnych dla sędziów są ważnymi elementami gwarancji niezawisłości sędziowskiej w ramach prawa Unii, a istnienie niezależnego organu "w kontekście systemu środków dyscyplinarnych stanowi część tych gwarancji".

 

ZOBACZ TEŻ: "Dotyczy w zasadzie stanu historycznego". Premier o wyroku TSUE dt. sędziów

 

Dlatego też - jego zdaniem - nawet jeśli organ, któremu powierzono zadanie przeprowadzania naboru sędziów, taki jak KRS, sam nie pełni funkcji sądu, zasady dotyczące między innymi jego składu i funkcjonowania mogą zostać uwzględnione w ocenie, czy zgodnie z prawem Unii sąd krajowy zapewnia wystarczające gwarancje niezawisłości.

 

Premier zapowiedział, że Polska wykona każdy wyrok, "który będzie zgodny z Traktatami i konstytucją RP". Przypomniał w tym kontekście, że niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że TSUE nie ma nieograniczonej władzy i że w niektórych przypadkach wydawane przez niego wyroki mogą wykraczać poza jego kompetencje. Morawiecki podkreślił, że także w Polsce Trybunał Konstytucyjny jest sądem, który w zasadniczych, ustrojowych sprawach państwa zawsze ma ostatnie słowo.

pgo/zdr/hlk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie