Opiekunka miała znęcać się nad staruszką. Częściowo przyznała się do winy

Polska
Opiekunka miała znęcać się nad staruszką. Częściowo przyznała się do winy
Polsat News
Sugerowała, że była wówczas przepracowana i zestresowana.

Rozpoczął się proces byłej opiekunki, która miała się znęcać nad starszą, niepełnosprawną kobietą w Gnieźnie (Wielkopolskie). Na piątkowej rozprawie Karina G. częściowo przyznała się do winy. Nie potrafiła wytłumaczyć swojego zachowania. Grozi jej do 8 lat więzienia.

W piątek w sądzie rejonowym w Gnieźnie rozpoczął się proces byłej pracownicy gnieźnieńskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS) oskarżonej o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad osobą nieporadną ze względu na wiek i stan zdrowia. Sprawa wyszła na jaw w ub. roku dzięki nagraniu z ukrytej kamery zainstalowanej przez bliskich 80-latki.

 

Prokurator Piotr Krystek powiedział w piątek w sądzie, że oskarżona miała popełniać zarzucane jej czyny od początku sierpnia 2018 r. do 12 września 2018 r., kiedy nagrano jej zachowanie wobec podopiecznej. "Wyzywała ją wulgarnymi słowami, ubliżała jej, krzyczała na nią, groziła pozbawieniem życia, szarpała ją i uderzała rękami po całym ciele powodując u pokrzywdzonej obrażenia w postaci sińców" – wymieniał prokurator.

 

ZOBACZ MATERIAŁ "WYDARZEŃ"

 

  

 

"To, co jest na filmie to się zdarzyło"

 

Karina G. częściowo przyznała się do winy. - To, co jest na filmie to się zdarzyło i tego nie cofnę i się tego nie wyprę – powiedziała oskarżona. Dodała, że do tej pory nie wie, co kierowało jej zachowaniem. Sugerowała, że była wówczas przepracowana i zestresowana.

 

- Na pewno nie zachowywałam się w stu procentach jak normalny człowiek (…) Nie ma wytłumaczenia na to co się stało. Ja do tej pory zadaję sobie pytanie co mogło być powodem mojego zachowania. W życiu nie zachowywałam się w ten sposób jak 12 września 2018 roku – mówiła Karina G. podkreślając, że był to jedyny dzień, gdy stosowała przemoc wobec swojej podopiecznej.

 

Karina G. była zatrudniona w gnieźnieńskim MOPS jako opiekunka. Przez dwa lata, przez kilka godzin dziennie zajmowała się 80-letnią kobietą, która po udarze straciła wzrok, ma problemy z pamięcią, mową, nie może się samodzielnie poruszać. W czasie tej opieki nad kobietą w mieszkaniu nie było członków rodziny 80-latki.

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ - Opiekunka, która miała pobić i okraść niepełnosprawną 79-latkę usłyszała zarzuty

 

"Zaczęły się pojawiać siniaki na ciele mamy"

 

Zeznający w piątek przed sądem członkowie rodziny pokrzywdzonej podkreślali, że zaczęli podejrzewać Karinę G. o niestosowne zachowanie w stosunku do 80-latki w sierpniu 2018 roku. - Zaczęły się pojawiać siniaki na ciele mamy, zastanawialiśmy się o co chodzi. Postanowiliśmy kupić małą kamerę. I został nakręcony film, na filmie widać wszystko – powiedział syn pokrzywdzonej.

 

Rodzina 12 września nagrała ukrytą kamerą pozostawioną w pokoju pokrzywdzonej. Tego samego dnia, bliscy 80-latki zawiadomili o sprawie policję i MOPS w Gnieźnie. Karina G. została zwolniona z pracy.

 

W listopadzie po ujawnieniu sprawy przez media była opiekunka była przez kilka dni poszukiwana przez policję. Jak tłumaczyła, wyjechała z domu, bo była nachodzona przez dziennikarzy i bała się o swoje życie. 8 listopada kobieta usłyszała zarzuty znęcania się nad niepełnosprawną kobietą.

 

Do ośmiu lat więzienia

 

Prokuratorzy z Gniezna w czasie śledztwa przesłuchali w charakterze świadków wszystkie osoby, którymi oskarżona opiekowała się w przeszłości. W innych przypadkach nie stwierdzono, by zachowywała się taki sposób, jak wobec 80-letniej niepełnosprawnej kobiety.

 

Pełnomocnik pokrzywdzonej Radosław Szczepaniak w rozmowie z dziennikarzami przed rozprawą nie wykluczył złożenia wniosku o zastosowanie wobec oskarżonej kary pozbawienia wolności. Karinie G. grozi od pół roku do ośmiu lat pozbawienia wolności.

msl/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie