Obrońca Sylwestra F. domaga się uniewinnienia klienta. - Nierealne jest, żeby narażał własne życie i zdrowie - powiedział.
Twierdzi, że nie zlecał i sam nie detonował
Roman L. odpowiadał tylko na pytania swojego pełnomocnika. Twierdził, że niczego nie zlecał, nie detonował i był w pokoju, kiedy doszło do wybuchu. Z najemcami lokali w pasażu nie miał problemów i sugerował, że to nie on a Sylwester F. miał kłopoty.
- Zarząd wspólnoty i wspólnota zaczęły podejrzewać pana Sylwestra F. o wyłudzenie faktury, o fałszerstwo faktur - przyznał Roman L.
Kolejna rozprawa w listopadzie. Mężczyznom grozi do 8 lat więzienia.
Czytaj więcej
Komentarze