Szukali go, bo miał pobić hokeistę GKS Katowice. Zgłosił się do prokuratury
Mężczyzna poszukiwany w związku z piątkowym pobiciem hokeisty GKS Katowice przed meczem ekstraligi w Jastrzębiu-Zdroju zgłosił się do prokuratury; trwają czynności z jego udziałem – potwierdziła asp. Halina Sernik, oficer prasowy jastrzębskiej policji. Według "Dziennika Zachodniego", służby poszukiwały w tej sprawie wiceprezesa klubu GKS Jastrzębie.
Zawodnik katowickiego klubu Jaakko Turtiainen został zaatakowany podczas rozgrzewki poza lodowiskiem. Uderzono go z tyłu w głowę. Dwaj napastnicy zabrali mu klubową koszulkę i uciekli samochodem.
Policjanci zatrzymali już 15-letniego chłopca, potem ustalili personalia drugiego napastnika. W sobotni wieczór, za zgodą prokuratury, opublikowano wizerunek 29-letniego drugiego z potencjalnych napastników, wiceprezesa miejscowego pierwszoligowego klubu piłkarskiego.
Katowickiemu hokeiście nic groźnego się nie stało.
"Wyglądało to inaczej, niż w relacjach lokalnych mediów"
Mecz się nie odbył, gdyż zawodnicy i sztab szkoleniowy gości odmówili gry. Decyzję w tej sprawie podejmie zarząd Polskiej Hokej Ligi.
Poszukiwany mieszkaniec Jastrzębia–Zdroju we wcześniejszym oświadczeniu przekazanym przez jego pełnomocnika jednemu z lokalnych portali zapowiedział dobrowolne zgłoszenie się do prokuratury. Napisał, że zdarzenie wyglądało inaczej niż to było przedstawione w przekazach medialnych.
Zadeklarował pełną współpracę z organami ścigania, złożył Finowi wyrazy swojego ubolewania z powodu zajścia, zaznaczając przy tym, iż nie dopuścił się przestępstwa
Czytaj więcej
Komentarze